W co-main evencie UFC 267 poznaliśmy nowego tymczasowego mistrza dywizji koguciej. Po pięciorundowej wojnie został nim Rosjanin, Petr Yan.
Na UFC 267 miał zostać wyjaśniony konflikt na linii Petr Yan – Aljamain Sterling. Fighterzy mierzyli się w tym roku na UFC 259, gdzie „Funk Master” wygrał po nielegalnym kolanie Rosjanina. „No Mercy”, jak i część fanów, określiła zachowanie Sterlinga aktorstwem na miarę Hollywood, a sam ex-champion mówił, że Aljamain stracił godność płaczem w oktagonie. „Funk Master” nie dostał zielonego światła od lekarzy, przez co zmuszony był wycofać się z UFC 267. W jego miejsce wskoczył Cory Sandhagen, a na szali postawiono tytuł tymczasowego mistrza kategorii koguciej.
W drugiej walce wieczoru show w Abu Zabi zobaczyliśmy kapitalny pokaz umiejętności. Było dużo szybkich akcji, Petr Yan rozbroił Amerykanina i nie dał mu żadnych szans. Sędziowie punktowali 49-46, 49-46 i 49-46, a jednogłośną decyzją zwyciężył Petr Yan.
– Cory to świetny zawodnik, który zasłużył, by tu być. Wiedziałem, że będzie moment w tej walce, gdy odmienię jej losy i tak się stało.
„No Mercy” przyznał, że nie był zaskoczony taktyką, jaką przybrał Sandhagen. „The Sandman” przeważał zasięgiem i wzrostem, ale nie przeciwnik wyłączył jego atuty:
– Wiedziałem, że taki będzie jego game plan. Jest wysoki, będzie się dużo ruszał, a moja taktyka opierała się na presji. Wywierałem ją i zrobiłem pożytek z moich pięści.
W ostatnich słowach Petra Yana nie mogło zabraknąć uszczypliwości względem Aljamaina Sterlinga:
– Wszyscy wiedzą, że to ja jestem prawdziwym mistrzem. Jestem gotów na walkę z każdym. Nieważne, czy będzie to Dillashaw, czy ten clown Sterling.
Źródło: UFC YouTube