Sean Strickland spotka się w ten weekend z Dricusem Du Plessisem w rewanżu za ubiegłoroczny pojedynek. Wyjątkowo w jego narożniku stanie Alex Pereira. Jakich rad po Brazylijczyku spodziewa się Amerykanin?
Za kilka dni odbędzie się gala UFC 312: Du Plessis vs. Strickland 2, która będzie miała miejsce w Sydney. Karta walk delikatnie mówiąc na kolana nie rzuca na kolana, ale main event zdecydowanie przykuwa uwagę fanów.
Na kibiców czeka rewanż o pas wagi średniej. „Stillknocks” zdetronizował Seana Stricklanda w styczniu ubiegłego roku po twardej walce. Amerykaninowi marzy się riposta w najlepszym stylu. Do pomocy zaprosił swojego byłego rywala, Alexa Pereirę.
Pojedynek o pas wagi średniej UFC obstawicie u bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.
Sean Strickland o współpracy z Alexem Pereirą przed UFC 312
Były mistrz wagi średniej do UFC 312 trenuje wspólnie z obecnym championem dywizji półciężkiej. W wywiadzie dla MMA Junkie Strickland wyjawił, że dowiedziawszy się, iż „Poatan” będzie w Sydney, zaproponował by stanął w jego narożniku.
Jest jednak znaczy problem, który utrudnia komunikację. Pereira bowiem nie mówi po angielsku.
– Nawet nie gadamy w tym samym języku! Alex nie mówi po angielsku. Nie można jednak go nie szanować. Od czego on, k…wa zaczynał? Był je…anym wulkanizatorem! Nie miał dosłownie nic, a ułożył sobie życie.
– Z mojej amerykańskiej perspektywy patrzę więc trochę na to, jak na spełnienie amerykańskiego snu. Poza tym lubi broń. Jako Amerykanin musisz szanować kogoś, kto ma w sobie tyle pasji i oddania.
Jednym z zadań cornermanów jest udzielanie wskazówek zawodnikom. Czego zatem usłyszeć od Pereiry spodziewa się Sean?
– „Chama”, „j…bnij go mocno”, „lewy sierp”, „nie bądź pi…da” – odparł rozbawiony Strickland. – To po prostu dobry ziomek. Domyślam się, że sam Alex chciałby, się ponap…dalać się z Dricusem, gdyby miał taką okazję – dodał.