W walce wieczoru KSW 96 doszło do rewanżu za pojedynek sprzed trzech lat. Broniący pasa wagi średniej Paweł Pawlak ponownie zmierzył się z Damianem Janikowskim.
Pierwsze spotkanie obu panów trwało pełne, niezwykle emocjonujące 15 minut. „Plastinho” pokonał wrocławianina przez jednogłośną decyzję sędziów i tym samym rozpoczął serię pojedynków bez porażki w KSW, która trwa po dziś dzień. Janikowski rozwinął się od tamtej pory i niejednokrotnie pokazywał, że jest kimś więcej, niż tylko zapaśnikiem. W ostatniej walce stoczył fenomenalny bój z Tomaszem Romanowskim.
KSW 96: Pawlak vs. Janikowski
Pawlak ruchliwie rozpoczął walkę, kopiąc rywala po łydce i atakując głowę. Janikowski wyczekiwał swojej szansy, ruszył w końcu po głowę i sięgnął lewym sierpem. „Plastinho” kopał Damiana na liczne sposoby, Janikowski odpłacał się low kickami. Świetnie wstrzelił się z kontrą Janikowski, który sporo zebrał, ale głównie na gardę.
Drugą rundę Janikowski znów zaczął od zamykania mistrza KSW na siatce. Ten dużo cyrklował, ale też posyłał mocne fronty na tułów. Kolejne kopnięcie odepchnęło byłego zapaśnika na kilka metrów. Janikowski groźnie atakował kombinacją z prawym cepem, ale zbiegał mu z linii Pawlak. Mistrz sięgnął kombinacją lewy-prawy i posłał Janikowskiego na deski. Zapaśnik szukał gumowej gardy, ale uciekł mu zaraz Damiano na nogi.
Pretendent sporo szachował pozycją od pierwszych minut trzeciej rundy. Pawlak dużo boksował, a jego kolejne ciosy coraz częściej dochodziło do głowy Janikowskiego. Kibice gromko reagowali na każdą próbę „Plastinho”. Pawlak zakończył rundę mocnymi frontami na głowę i kombinacjami lewy-prawy na głowę Janikowskiego.
Paweł Pawlak przestawiał sobie kopnięciami na korpus Janikowskiego. W przedostatniej rundzie Pawlak bił mocnymi kombinacjami. Jankowski twardo stał na nogach, dobrze odchylał się przy ciosach byłego zapaśnika. Do ostatniej odsłony Pawlak wychodził jako dużo świeższym zawodnik. Pawlak obijał i okopywał go, Janikowskiego, uszkadzając mu, też przy tym lewą rękę.
Wynik walki: Paweł Pawlak wygrał prze jednogłośną decyzję sędziów!
Artykuł w trakcie aktualizacji.
