FAME MMA

Paweł Tyburski chce głośnego rewanżu po FAME 22! „Muszę udowodnić, że jest słabszy” [VIDEO]

Choć Paweł Tyburski mówi, że zaczął się bawić freak fightami, to jest rywal, do którego na poważnie wziąłby się za przygotowania.

Tyburski jeszcze niedawno sam wykluczył się z pojedynku z Michałem Pasternakiem, a już 31 sierpnia zawalczy na FAME 22: Ultimate. Jego rywalem będzie Norman Parke, a to, że Paweł zawalczy z byłym fighterem UFC jest dziełem fanów. To oni głosowali na byłego rywala Denisa Załęckiego, czy „Don Kasjo”, by zastąpił „Wielkiego Bu”.

Paweł nie ukrywa, że jest we freak fightach tylko dla pieniędzy. W rozmowie z Michałem Tuszyńskim z FANSPORTU TV, przyznał że nie lubi się bić, a po prostu mu to wychodzi. Otwarcie mówi o tym, że nie przykłada się w 100% do przygotowań… choć jest zawodnik, do którego na pewno wziąłby się za siebie.

– Może mógłbym się lepiej przygotować, zrobić mega „wow” walkę, ale k…wa… Kto o tym później będzie pamiętał? Przyjdzie kolejna walka… Chyba jestem zmęczony, żeby tak bardzo mi na tym zależało, żeby jakieś ambicje sportowe mieć i konkurować ze sportowcami – powiedział Tyburski, który podziękował też fanom za głosowanie na niego, by został rywalem Parke’a. Przy okazji potwierdził, kto jest kolejny na jego celowniku. – Dziękuję ludziom i doceniam, że właśnie wybrali mnie… Kolejny będzie Pasternak. Chociaż do niego musiałbym się przygotować dobrze, bo to jest gość, któremu muszę udowodnić, że jest słabszy. Przegrałem z nim i wiem, że jestem lepszy. Z Normanem czegoś takiego nie mam.

Paweł Tyburski mierzył się z „Wampirem” podczas pierwszej edycji Fame Friday Arena. Choć freak fighter zarzekał się, że przygotowywał się jak nigdy, później okazało się, że jednak zdarzyło mu się poimprezować. „Tybori” mocno chce udowodnić Pasternakowi, że porażka była jednorazowym potknięciem, a ich ponowne spotkanie zakończy się na jego korzyść.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.