FAME MMAONE Championship

Pasternak ujawnił gażę za walkę o pas ONE! Został postawiony pod ścianą

Michał Pasternak w rozmowie z Żurnalistą wrócił pamięcią do walki w ONE Championship. „Wampir” ujawnił, ile otrzymał za pojedynek o pas mistrzowski.

Podopieczny Mirosława Oknińskiego to jeden z najbardziej doświadczonych zawodników MMA w rosterze FAME. Michał Pasternak pierwsze szlify zdobywał na galach PLMMA, gdzie sięgnął po pas w wadze półciężkiej i nie zaznał porażki.

Z rekordem 9-0 swego czasu sięgnęło po niego ONE Championship (wówczas jeszcze ONE FC). „Wampir” zanotował udany debiut w singapurskiej organizacji, pokonując przez decyzję Rafaela Silvy.

Ze względu na to, że miałem wtedy dobry wynik sportowy, dobry rekord to otworzyła się taka furtka, żeby iść do azjatyckiej organizacji. Byłem pierwszą osobą [z Polski], która tam trafiła – mówił Michał w wywiadzie dla Żurnalisty.

Pasternak o gaży w ONE

Wygrana nad Silvą otworzyła oczywiście kolejne możliwości w karierze „Wampira”. ONE Championship znane jest obecnie z płacenia potężnych sum fighterom. Zawodnik Akademii Sportów Walki Wilanów przyznał prowadzącemu, że nie otrzymał tam jednak wypłaty życia, choć bił się o pas z członkiem jednego z najsławniejszych rodów w MMA – Rogerem Gracie.

Sprawdź!  Chore pieniądze oferowane Quebonafide! Raper mógł pobić ABSOLUTNY rekord!

Nie. Największa była w FAME. W tamtym okresie inna była inflacja i tego typu rzeczy. Za walkę o pas też nie dostałem jakiegoś dużego wynagrodzenia.

Ta walka o pas też pojawiła się tak znikąd, bo my mieliśmy walczyć w kategorii do 93 kg i oni zadzwonili do mnie jakiś czas przed samą walką. Najpierw mi zmienili przeciwnika, później mi powiedzieli, że z Rogerem, ale o pas. Noo, myślę, że FAME ich przebił… – powiedział Pasternak, który zaraz ujawnił kwotę. – 10 tysięcy dolarów. Płacili wtedy 30, ale mi dali 10.

„Wampir” dodał też, że został de facto postawiony pod ścianą przez ONE.

Oni też promują swoich zawodników i miałem do wyboru, że zgadzam się na walkę o pas albo nie i wtedy zostaniesz bez walki i ten etap przygotowań idzie na marne, a te środki, które wyłożyłeś chciałeś wyciągnąć.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.