UFC

Paddy Pimblett obwinia Topurię: Odepchnął mnie w klatce, a teraz gra na zwłokę

Paddy Pimblett zasugerował, że UFC intensywnie pracuje nad dopięciem jego walki z Ilią Topurią. Według Brytyjczyka to jednak mistrz jest odpowiedzialny za opóźnienia w finalizacji starcia.

Paddy „The Baddy” to jedna z najgłośniejszych brytyjskich postaci w UFC, a jego kariera rozwija się w sposób przemyślany i kontrolowany. Choć fani często zarzucają organizacji, że zbyt mocno go promuje, Pimblett konsekwentnie udowadnia swoją wartość, pokonując kolejnych rywali i zyskując coraz większe uznanie w świecie MMA.

Podczas gali UFC 317, gdzie Ilia Topuria zdobył mistrzowski pas wagi lekkiej, wśród widzów nie zabrakło czołowych zawodników dywizji. Ku zaskoczeniu wielu, to właśnie Pimblett został wywołany przez świeżo upieczonego czempiona. Chwilę później wszedł nawet do klatki, co wyglądało jak zapowiedź hitowego pojedynku.

Paddy Pimblett: Ilia Topuria gra na zwłokę

Od tygodni media branżowe donoszą, że walka Topuria vs Pimblett jest praktycznie przesądzona. Mimo to, wciąż brakuje oficjalnego potwierdzenia ze strony UFC, a Dana White w rozmowach z dziennikarzami podkreśla, że „nic nie jest jeszcze pewne”.

Sprawdź!  Derrick Lewis: Chcę walczyć z każdym, kto jest na to gotowy

Sam „The Baddy” postanowił zabrać głos w tej sprawie na swoim kanale YouTube:

– Ja po prostu chcę dopiąć walkę. Ilia jedynie p…doli na mój temat, mówi, że jestem g…wniany, że nie zasługuję na walkę z nim. Po jego ostatnim występie wszedłem do klatki, a on mnie odepchnął. Myślałem, że zbliżamy się do tego starcia, ale on gra na zwłokę.

– Nie mówi „tak” walce, opóźnia ją. Ziomeczku, jeśli jestem taki g…wniany, to czemu nie weźmiesz łatwej walki i mnie nie pokonasz? Pokaż jaja. Jak to powiedział Mike Tyson: „podpisz kontrakt, wielkoludzie” – mówił Pimblett.

Pojedynek Pimbletta z Topurią niespecjalnie spina się rankingowo, ale zgadzać się na pewno będą słupki oglądalności. Takowe starcie może też oznaczać, iż sportową karierę zakończy Justin Gaethje.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.