Daniel Omielańczuk zabrał głos w sprawie sportowców, którzy coraz częściej biorą udział we freakowych wydarzeniach i rezygnują z walk na profesjonalnych galach.
Norman Parke, Marcin Wrzosek czy Michał Pasternak to tylko część takich fighterów. Postanowili oni na stałe przejść do freak fightów, gdzie za bardzo atrakcyjne gaże toczą raczej łatwe pojedynki. Mierzą się bowiem z freakami, nad którymi mają przewagę doświadczenia i umiejętności.
Do świata freaków wchodzi również Omielańczuk, który na gali Clout MMA 2 zmierzy się z Denisem Załęckim. W ostatnim wywiadzie dla fansportu.pl wyjaśnił, że początkowo profesjonalni zawodnicy mieli problem z tym, że celebryci zarabiają znacznie większe pieniądze.
Z czasem jednak zrozumieli, jak działają freak fighty i że nie zarabiają oni za umiejętności. Omielańczuk przyznał jednak, że problemem jest to, iż jest duże grono kibiców, które woli oglądać dymy i awantury, niż prawdziwy sport:
– Na początku cały świat MMA był oburzony, że jak celebryci więcej zarabiają. Trzeba było dorosnąć do tego, zobaczyć, że to nie jest wina tych, co chcą walczyć, bo chcą zarabiać, ani tych, którzy organizują gale, bo to jest biznes. Jest problem, że ludzie wolą oglądać celebrytów, ludzi, którzy się wyzywają, niż sportowców. Jest okazja wejść do tego świata, pokazać, że sportowcy są lepsi, dają fajniejsze walki.
Kursy bukmacherskie na walkę Omielańczuk vs Załęcki
Wszystkie pojedynki Clout MMA 2 obstawić możecie wyłącznie u bukmachera eFortuna.pl. Jeśli jeszcze nie posiadacie konta, czeka na was znakomita oferta powitalna.
Już za samą rejestrację otrzymacie 20 zł, a za pierwszy depozyt – kolejne 10 zł. To jednak nie wszystko: pierwsze trzy zakłady do 100 zł, 200 zł i 300 zł obstawicie bez ryzyka! W przypadku przegranej Fortuna zwróci środki na konto gracza.