FAME MMA

Ofensywa FAME w stronę szefa KSW. Mocna reakcja na słowa Martina Lewandowskiego

Organizacja FAME na portalu X, dawniej Twitter, w mocnych słowach odniosła się do wypowiedzi Martina Lewandowskiego.

Szefowi KSW ostatnich kilkadziesiąt godzin, czy nawet kilka tygodni, nie było na rękę. Reprezentujący Michała Materlę menedżerowie negocjowali zarówno z największą polską organizacją MMA, jak i tą ze świata freak fightów.

Ostatecznie wybór padł na FAME. I ruszyła maszyna… Nie tylko marketingowa, lecz także ta dyskusyjna. Dlaczego Materla zadecydował tak a nie inaczej, czy KSW mogło wyrównać ofertę finansową FAME MMA, co nie zagrało, a co przekonało go do (przynajmniej tymczasowego) zmiany pracodawcy…?

Na część z tych pytań odpowiedział Wojsław Rysiewski w rozmowie z Fansportu TV. Wszyscy jednak czekali, co powie Martin Lewandowski, wszak szef KSW zasłynął w ostatnich miesiącach z polaryzujących wypowiedzi…

FAME odpowiedziało Lewandowskiemu

A sternik KSW ograniczył się do jedynie kilku słów. W sprawie wywiadu skontaktował się z nim Artur Mazur z redakcji WP Sportowe Fakty, ale otrzymał odmowę. Martin Lewandowski pokusił się jednak o komentarz, w którym uderzył w menedżerów Michała Materli. Przede wszystkim jednak odparł, iż „Fake MMA” wcale nie przekonało legendy MMA większymi finansami:

Sprawdź!  (VIDEO) Mocne słowa Ferrariego w zapowiedzi FAME 17: "Rozumiem, dlaczego nie dostał walki o mistrzostwo świata. To byłoby hańbą dla polskiego narodu"

– Nieprawdą jest, aby „Fake MMA” dała większą kwotę. Miałem przygotowane 2 mln za walkę Michała Materli. Ale team, łącznie z zawodnikiem, wybrali po prostu łatwiejszą drogę. Tak zwane 'odcinanie kuponów’ – powiedział Martin Lewandowski Mazurowi. Dziennikarz podzielił się tym cytatem za pośrednictwem portalu X (dawniej Twitter).

Uderz w stół, a nożyce się odezwą, mówi stare przysłowie. FAME MMA pod wpisem pana redaktora odniosło się do słów szefa KSW. Niespecjalnie przy tym przebierano w słowach:

Prawdą jest, że FAME MMA złożyło wyższą ofertę, wygląda więc na to, że to po waszej stronie pojawiła się „FAKE information”. Dwa miliony i bezcenny argentyński kaktus – tak brzmiała propozycja – napisano ostro z oficjalnego konta federacji.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.