Nowa wersja Gamrota? Polak nie może doczekać się kolejnej walki w UFC

Mateusz Gamrot przyznał w najnowszym wywiadzie, że tęskni za oktagonem. Polak jest gotów wejść do akcji w każdej chwili i zapewnił, że tym razem zobaczymy zupełnie nową wersję „Gamera”.
Już ponad 150 dni minęło od ostatniej walki Mateusza Gamrota w klatce UFC. Polak podjął duże ryzyko, jakim było starcie z Danem Hookerem w Australii i niestety tym razem nie skończyło się to piciem szampana. „Gamer” dał bardzo wyrównane starcie z niżej notowanym Nowozelandczykiem, który ostatecznie został uznany zwycięzcą.
Były mistrz KSW raz po raz zgłaszał swoją gotowość federacji przez menedżera, czy też w przestrzeni social mediów. Gamrot zaczepiał Paddy’ego Pimbletta, który ostatecznie został zestawiony z Michaelem Chandlerem. To starcie odbędzie się już w ten weekend podczas UFC 314.
Wszystkie walki z karty walk tego wydarzenia obstawicie na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.
TYP | KURSY | BUKMACHER |
Alexander Volkanovski – Diego Lopes | 1.81 – 2.01 | Fortuna |
Paddy Pimblett – Michael Chandler | 1.68 – 2.19 | Fortuna |
Sedriques Dumas – Michał Oleksiejczuk | 2.64 – 1.49 | Fortuna |
Mateusz Gamrot nie może doczekać się powrotu
Polski numer osiem rankingu wagi lekkiej od dawna przebywa na Florydzie, gdzie w American Top Team cały czas szlifuje formę szykując się do walki. Mateusza Gamrota odwiedził The Schmo, któremu nasz zawodnik przyznał, że tęskni już za oktagonem:
– Mogę wyjść do klatki nawet jutro, w przyszłym tygodniu, kiedykolwiek – powiedział Polak. – Dawno nie byłem w klatce i brakuje mi tego. Trenuję, jestem w gotowości, trzymam formę. Tak więc jeden telefon, robię wagę i lecimy.
– Poświęciłem wszystko: rodzinę, dzieci, przyjaciół w Polsce. Przyjechałem tutaj, trenuję, czekam na ofertę – dodał.
„Gamer” przyznał też, że pluje sobie w brodę po walce z Danem Hookerem. Niemniej zaznaczył też, że poprawił się w każdym aspekcie i jego kolejny występ ma być zgoła inny:
– Jestem trochę zły na ostatnią walkę. Była bardzo wyrównana. Byłem prawie na samym szczycie… Po tej walce poprawiłem wszystko. Głowę, mental, umiejętności. Tak więc gdy następnym razem wejdę do klatki, zobaczycie zupełnie inną wersję mnie.
Mateusz nie ma też preferencji co do rywala. O ile chciałby otrzymać kogoś, kto jest przed nim w rankingu, o tyle najpierw liczy się powrót do klatki:
– Ktokolwiek. Oczywiście każdy nade mną [w rankingu] byłby dla mnie świetny, ale teraz potrzebuję po prostu rywala. Muszę wyjść, dać dobry występ, wygrać, a potem wykonać kolejny krok – powiedział Gamrot, który chciałby się odegrać na Dariushu. – Marzy mi się rewanż z Beneilem Dariushem. To on zadał mi pierwszą porażkę w karierze. Nie wiem, co planuje UFC. Nie chcę wybiegać myślami w przyszłość, bo tak już robiłem i źle się to dla mnie skończyło.