Kamaru Usman pomysł przedstawiania Nate’a Diaza jako światowej klasy zawodnika.
Amerykanin ze Stockton w Kalifornii w ubiegłym tygodniu odegrał się na Jorge Masvidalu. Ich pierwszy pojedynek o pas BMF przed kilkoma laty zakończył się przez przerwanie lekarza. Tym razem obyło się bez rozcięć.
Panowie przewalczyli pełen dystans w boksie. Nate Diaz wygrał większościową decyzją, a po walce zapowiedział, że zamierza udowodnić, że jest najlepszym fighterem na świecie. W tym ma mu pomóc rewanż z Edwardsem o pas UFC.
Kamaru Usman o Nacie Diazie
„Rocky” sięgając po tytuł zdetronizował Kamaru Usmana, którego pokonał też w rewanżu. Nigeryjczyk w podcaście Pound 4 Pound podzielił się swoimi przemyśleniami na temat Diaza:
– Nate Diaz jest na samym końcu swojej kariery. Oczywiście, wyrobił sobie i ma wielkie nazwisko, które pozwala mu zgarniać kolejne czeki, ale błagam. To nie jest Nate Diaz, który wróci do walki z najlepszymi zawodnikami MMA na świecie w UFC. Błagam, to absurd.
Współprowadzący Henry Cejudo dopytał, czy zatem „Nigeryjski Koszmar” nie uznaje Diaza za fightera światowej klasy?
– Może walczyć, ale nie jest zawodnikiem z tej półki. Oszalałeś? – odpowiedział Usman. – Wrzuć go do walki z Shavkatem Rakhmonovem, wrzuć go do walki ze mną, Jacka Delly Maddalenu, albo Justinem Gaethje. No daj spokój!
Zdaniem byłego mistrza UFC Nate Diaz powinien skorzystać z propozycji Jake’a Paula. „The Problem Child” przypomniał ostatnio, że oferował mu 15 milionów dolarów za walkę w MMA.
– Nate, PFL i Jake Paul oferują ci 15 milionów za walkę. Takiego Nate’a Diaza chcę. Wydaje mi się, że wygra.