Nate Diaz po UFC 263: „Uważam, że jestem lepszym zawodnikiem”

Nate Diaz przegrał jednostronnie z Leonem Edwardsem. Anglik zdemolował Stocktończyka, który najlepszą okazję miał w ostatniej minucie walki. Nie udało mu się tam jednak skończyć rywala. Na konferencji prasowej po gali nie unikał jednak pytań.
Ktoś musiał przegrać
Młodszy z braci Diaz nie miał większych szans w tym starciu. Rywal dobrze wyczekiwał jego uderzeń i mądrze kontrował. Nate mimo tego na konferencji po gali nie chował głowy w piasek:
– Chciałem wygrać, ale nie udało się. Trochę straciłem motywację w trakcie przygotowań. Gratulacje dla Leona… Mimo wszystko nadal uważam, że jestem lepszym zawodnikiem.
Amerykanin powiedział też o swoim specyficznym sposobie na walkę, jakim było ignorowanie przeciwnika w klatce:
– Chciałem zobaczyć jak ta walka się rozwinie. Nie czułem zagrożenia, więc wrzuciłem na luz. Oberwałem, co jest do d***py, ale taki jest ten sport.
Totalny luz mimo porażki
Nate Diaz nie byłby sobą, gdyby po walce nie zrobił czegoś nietuzinkowego. Najpierw, jeszcze w klatce, zaprosił wszystkich na imprezę u siebie, a na samej konferencji zapalił skręta!
Powiedział też kiedy planuje kolejne starcie i dlaczego nie chce walczyć zawodnikami stricte parterowymi:
– Chcę trochę odpocząć i wrócę za 3-4 miesiące.
– Nie mam konkretnego przeciwnika na myśli. Wrócę do domu i zobaczę kto walczy z kim, kto jest wolny itede. Mam duży szacunek do Demiana Mai i innych fighterów, którzy reprezentują jiu jitsu. Ale nie jest to walka, którą bym chciał. Przez szacunek do naszego wspólnego stylu, BJJ.
Źródło: YouTube
- Mateusz Gamrot bez litości: „Saint-Denis to cykor. Hooker, Paddy, obu robię jednego dnia!”
- Szokujące szczegóły tragicznego wypadku z udziałem Ngannou. „W szpitalu popełniono poważne błędy…”
- Szef GROMDY o ostatnich działaniach Załęckiego: „Kiedyś pokazywał charakter, zasady, teraz takie rzeczy…” [WIDEO]
- Murański chciał zawalczyć w GROMDZIE! Szef organizacji ujawnia [WIDEO]
- Du Plessis zaorał Chimaeva! Mocna wymiana zdań przed UFC 319