Natan uderzył Boxdela?! Marcoń opowiedział historię spotkania w Miami [WIDEO]

W ostatnim czasie w Miami doszło do spotkania polskich freak fighterów – Natana Marconia i Michała „Boxdela” Barona. „Bóg Estetyki” miał uderzyć włodarza Fame MMA w twarz!

Marcoń od dłuższego czasu podgryza Michała Barona, a niedawno też insynuował, że dojdzie do „ustawki” w walce z „Wielkim Bu”. Organizacja szybko zdementowała te insynuacje.

Natan, który póki co nie toczy kolejnych freakowych walk, dołączył do „Ferrariego”, który przebywa w Miami. Panowie mają wznowić projekt Trans TV i nagrywają wspólne programy live, podczas których nie brakuje szpilek wbijanych w osoby związane ze światem freak fightów.

Natan uderzył Boxdela?!

Podczas jednej z ostatnich transmisji Natan Marcoń podzielił się informacją, jakoby miał uderzyć włodarza Fame MMA z tak zwanego liścia. „Bóg Estetyki” stwierdził, że uderzył Barona za wygłaszane kłamstwa, po czym mieli umówić się na sparing. Do tego jednak nie doszło, gdyż „Boxdel” kolejnego dnia opuścił Stany Zjednoczone.

– Tak w ogóle śmieszna informacja. Ja spotkałem „Boxdela” w Miami i mu liścia sprzedałem. I on: „eee, mordo, spokojnie, spokojnie!” i umówiliśmy się na sparing na następny dzień. I wiecie, co zrobił „Boxdel” na następny dzień? Wyjechał, k…wa, z Miami, już jest w Polsce. Zliściowałem grubasa.. dostał listwę za kłamstwa swoje, do których się przyznał na livie. Co? Grzecznie przeprosił, powiedział: „mordo, wiesz, to jest taki content, taka gra, ty wiesz jak się gra? Ja też gram” – powiedział Natan, którego słowa trzeba oczywiście brać z przymrużeniem oka.