FAME MMA

Natan Marcoń gwiazdą międzynarodową? Zapowiedział walkę z… Jakiem Paulem! [WIDEO]

Natan Marcoń zapowiedział, że jeszcze w tym roku ma zamiar stoczyć kilka walk. Dodatkowo w przyszłości może zmierzyć się… z samym Jakiem Paulem!

Amerykański YouTuber to jeden z największych celebrytów świata. „The Problem Child” popularność zdobył występując w produkcjach Disney Channel i na wspominanej platformie. Z czasem postanowił zająć się boksem i na chwilę obecną może się pochwalić dziesięcioma wygranymi i tylko jedną porażką.

Za kilka miesięcy Jake Paul skrzyżuje rękawice z absolutną legendą sportów walki. Amerykanin podejmie w ringu Mike’a Tysona, a ich pojedynek będzie transmitowany na platformie Netflix. Starcie to obstawicie na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 PLN za depozyt i rejestrację oraz trzy zakłady bez ryzyka o łącznej wartości 300 PLN.

TYPKURSYBUKMACHER
Jake Paul wygra walkę1.40Fortuna
Mike Tyson wygra walkę3.46Fortuna

Natan Marcoń zawalczy z Jakiem Paulem?!

Samozwańczy „Bóg Estetyki” pojawił się wczoraj na specjalnym programie promującym galę FAME 22, która już w tern weekend odbędzie się na PGE Narodowym. Organizacja kompletując rozpiskę chciała zadbać o wyrównany miszmasz świata sportu i freaków i niestety Marcoń ze swoim zdecydowanie „nad wyraz” zachowaniem nie wpisał się w te trendy.

Sprawdź!  Tyburski pewny siebie przed walką z Pasternakiem! "Powiedziałem, że spadnie głowa i..."

Sam Natan jednak zdaje się niespecjalnie tym przejmować. 21-letni freak fighter zapowiedział po programie w rozmowie z Kacprem Mi na kanale FANSPORTU TV, że w tym roku czeka go jeszcze kilka walk. To jednak nie wszystko, gdyż wkrótce Gliwiczanin ma wystąpić za granicą… Co miałoby być wstępem, do ewentualnego starcia z Jakiem Paulem.

– Będzie walką za granicą. Jeżeli wygram, to prawdopodobnie będę miał z kimś ze sztabu Jake Paula, a później może z Jake Paulem. Zobaczycie w tym roku. Dostałem takie okazje, to trzeba je wykorzystywać. Trzeba wykorzystać potencjał, nie jak te ćpuny w federacji.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.