FAME MMA

Natan Marcoń drwi i atakuje Pudzianowskiego: „To jest mój chłoptaś!”

Natan Marcoń nie przestaje atakować Mariusza Pudzianowskiego. W najnowszym wywiadzie ponownie uderzył w byłego siłacza.

Przez wiele tygodni wydawało się, że potwierdzą się plotki łączące popularnego „Pudziana” z organizacją FAME. Były strongman po blisko 16 latach w KSW zaczął niespodziewanie flirtować ze światem freak fightów, co wywoływało skrajne emocje.

Jednych wpisy Mariusz Pudzianowskiego bawiły, innych przechodziły ciarki żenady. Niemniej 48-latek polaryzował społeczność kibicowską. Koniec końców jednak fani sportowego MMA mogli odetchnąć z ulgą, przynajmniej na jakiś czas.

Podczas XTB KSW 105 „Pudzian” przywita debiutującego Eddie’go Halla. Całą rozpiskę tego wydarzenia obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.

TYPKURSYBUKMACHER
Mariusz Pudzianowski wygra walkę1.46Fortuna
Eddie Hall wygra walkę2.75Fortuna

Natan Marcoń znów zaczepia Mariusza Pudzianowskiego

Nim potwierdzono walkę Pudzianowski vs. Hall, mówiło się o pojedynku pana Mariusza z duetem „Good Boys”. Tego, przynajmniej na razie, nie zobaczymy. Natan Marcoń zmierzy się z Jackiem Murańskim w majowym pojedynku na gali Prime Show MMA 12.

Sprawdź!  Szeliga komentuje swoją walkę z Pasternakiem: "Jestem w FAME, żeby robić rzeczy uważane za niemożliwe. Zabiorę skórę Wampira do domu"

Nie oznacza to jednak, że „Kraken” przestaje atakować „Pudziana”.

To jest mój chłoptaś… Mój chłoptaś, przystojniaczek malutki! – powiedział w swoim zaczepnym stylu Marcoń w trakcie wywiadu dla kanału TV Reklama.

Prowadząca kontynuowała z pytaniem, czy FAME zorganizuje walkę Pudzianowskiego z „Krakenem”? Gliwiczanin odparł proponując zorganizowanie „własnego PPV”.

– Mario, ja proponuję, żebyśmy poszli na salkę treningową do jakiejś klateczki, odpalili kamerkę, włączyli jakieś swoje PPV. Nie „Good Boysi”, bo ja jestem już za dobry na „Good Boysów”. Zróbmy boks, ja kontra Mario.

Zarobimy pieniążki, ponapi…dalamy się troszeczkę. Potem po walce się poprzytulamy, pójdziemy razem na saunę, po pocimy się – kontynuował zaczepki Natan. – Wchodzisz „Mario”, czy nie wchodzisz? Może kuśka nie staje?

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.