Najpierw Tyburski, potem Don Diego? Parke o walce z mistrzem GROMDY [VIDEO]
Norman Parke nie ukrywa, że w przyszłości jest chętny na walkę z „Don Diego”! Jego najbliższe starcie może być poniekąd preludium do pojedynku z mistrzem GROMDY.
Fighter z Irlandii Północnej za dosłownie 10 dni ponownie zawita na PGE Narodowy. Podczas FAME 22 czeka go pojedynek z Pawłem Tyburskim, którego na rywala „Storimina” wybrali fani po tym, jak kontuzji doznał pierwotny oponent – „Wielki Bu”.
Panowie zmierzą się na mieszanych zasadach. Jedna runda odbędzie się w boksie, druga w K-1, a trzecia na zasadach MMA. Nie mylą się ci, którzy kojarzą, że ten pomysł już gdzieś słyszeli. Rzucał go bowiem Mateusz „Don Diego” Kubiszyn, który w ubiegłym roku został ogłoszony nowym zawodnikiem Fame MMA.
Do jego debiutu jeszcze nie doszło, a sam niekwestionowany mistrz GROMDY obecnie leczy kontuzję. „Don Diego” otwarcie mówił, że w takiej formule (a w zasadzie formułach) byłby chętny na starcie z Normanem Parke. Irlandczyk w rozmowie z FANSPORTU TV przyznał, że taka walka faktycznie była mu proponowana. Co więcej, jest na nią otwarty w przyszłości:
– To wzięło się chyba z mojej planowanej walki z Don Diego. Miałem z nim kiedyś walczyć na High League, ale to się nie wydarzyło. Oni zaproponowali mi takie zasady, mówiąc, że Kubiszyn to dobry striker i chcą zrobić mieszane rundy. To są freak fighty, więc robisz to, co ludzie chcą oglądać. Wracając do Don Diego to powiem, że byłaby to fajna walka w przyszłości. Zgadzam się. On też powiedział, że chciałby ze mną zawalczyć.