Najman złożył protest po walce z Ciosem! Znamy werdykt komisji sędziowskiej
Niezależna komisja odrzuciła protest Marcina Najmana w sprawie werdyktu walki z Adrianem Ciosem. Organizacja Clout MMA poinformowała o tym dziś na swoich mediach społecznościowych.
Samozwańczy „Cesarz polskich freak fightów” na ostatniej gali zmierzył się z aż dwoma przeciwnikami jednego wieczoru. Najpierw wyszedł do chudszego o 40 kg Piotra Lizakowskiego, który bardzo taktycznie rozegrał pojedynek i zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów.
Później Marcin Najman wyszedł do Adriana Ciosa. Oszczędziwszy siły „El Testosteron” chciał mocno zbić rywala, który szybko go przewrócił. Były pięściarz szybko odwrócił sytuację i zasypał głowę oponenta młotkami. Część z uderzeń wylądowała na tyle głowy Ciosa, który ostatecznie wygrał przez dyskwalifikację.
Najman na Instagramie zapowiedział, że odwoła się od werdyktu, co też uczynił. Dziś poznaliśmy werdykt niezależnej komisji sędziowskiej. Arbitrzy postanowili odrzucić protest Marcina.
– W skład osób rozpatrujących protest wchodzą sędzia główny Piotr Jarosz oraz niezależni sędziowie powołani: Cezary Wojciechowski oraz Bartłomiej Czajka. Po przeanalizowaniu zapisu nagrania walki oraz zgodnie z brakiem błędów proceduralnych i regulaminowych postanawia nie zmieniać wyniku walki i ustosunkować się do podanych argumentów.
Punkt 1. Zawodnik nie musi sygnalizować sędziemu, że jest faulowany – ta kwestia należy do sędziego i jego oceny. Może być to pomocne w ocenie, ale nie jest wyznacznikiem dla arbitra.
Punkt 2. Wszyscy sędziowie posiadają aktualne kursy sędziowskie IMMAF oraz znają zasady Unified Rules of MMA. Również rysunek poglądowy tyłu głowy, który był stworzony przez naszych sędziów.
Punkt 3. Walka jest oceniona na żywo przez sędziego klatkowego i porównywanie ciosów w tył głowy z inną wcześniej odbytą walką nie jest miarodajną oraz wiarygodną oceną. Ponadto interpretacja sędziego w środku może być różna, a to właśnie arbiter jest wyznacznikiem oraz osobą będącą najbliżej sytuacji zaistniałej w walce.
Punkt 4. Siła zadawanego faulu nie ma znaczenia, a wręcz ten argument jest kuriozalny – rozumując tym tokiem, czy lekki faul się nie liczy? Liczy się każdy faul, a sędzia jest zobowiązany reagować.
Punkt 5. Faul oraz rodzaj klasyfikacji należy do oceny oraz interpretowania przez sędziego w oktagonie. Dając upomnienia o nielegalnych uderzeniach, które w jego opinii występowały i braku reakcji Marcina Najmana, interpretował to jako faul umyślny. Zawodnik faulowany ma prawo skorzystać z przerwy oraz oceny jego stanu zdrowia przez lekarza. Praca sędziego nie może wpływać na decyzję lekarza o, ponieważ jest on osobą oceniającą stan zdrowia zawodnika oraz podejmującym decyzję o możliwości kontynuacji walki bądź jej braku. Sędzia nie może wchodzić w kompetencje lekarza.
Brak skorzystania z VAR również jest decyzją należącą do sędziego prowadzącego walkę – czytamy m. in. w poście na profilu federacji Clout MMA. Pełną treść i wyjaśnienia sędziów znajdziecie poniżej.
No i co o sprawie mówić. … najman – wypier*****j !!