Marcin Najman ponownie został zapytany o Artura Binkowskiego. Nie szczędził ostrych słów byłemu pięściarzowi, którego nazwał m.in. zdrajcą i nierobem.
W ostatnich dniach bardzo głośno zrobiło się na temat konfliktu pomiędzy „El Testosteronem” i Binkowskim, który niedawno wrócił z Kanady do Polski. W kilku wywiadach zaatakował freak fightera i oświadczył, że lepiej dla niego, jeśli nie dojdzie do spotkania twarzą w twarz:
– Na Najmana jest białko. Ja o takich nawet nie wspominam. Frajer to frajer. Lepiej niech w ogóle nie podchodzi. Lepiej, żeby się chował za winklem. Ja już w moim życiu takim Najmankom wystarczająco liści wypłaciłem.
Najman reaguje na słowa Binkowskiego
„El Testosteron” szybko zareagował na jego zarzuty, nazywając go pomawiaczem. Teraz ponownie w ostatnim wywiadzie dla TVreklama wypowiedział się na temat Binkowskiego. Stwierdził, że nie jest on żadnym patriotą, gdyż jako pięściarz nie walczył dla Polski, tylko dla Kanady.
Stwierdził też, że nie powinno się organizować dla niego żadnych zbiórek, gdyż jako zdrowy człowiek sam może zarobić na siebie pieniądze:
– Mamy do czynienia ze zwykłym zdrajcą, a nie patriotą. Mamy do czynienia ze zwykłym nierobem, dla którego urządza się jakieś zbiórki. Niech jedzie żebrać do Kanady. Pi***lony lump. Powtarzam jedno, on wie, co w tym środowisku jest za to, jeżeli się pomawia kogoś niesłusznie. Po co o tym gadać? Pokaż to białko! Szpagaciarzu pi**dolony! Pokaż, wtedy pogadamy.