Marcin Najman zabrał głos w sprawie Andrzeja Gołoty. Zapewnia, że były pięściarz jest w dobrej formie i komentuje głośne nagranie.
Kilka dni temu do sieci trafił film z udziałem Gołoty i jego byłego rywala Riddicka Bowe’a. Panowie mają po 55 i 56 lat, jednak poruszali się, jakby byli o wiele starsi, co natychmiast zwróciło uwagę dziennikarzy i mediów. Zaniepokojeni fani zaczęli mówić o CTE, czyli encefalopatii bokserskiej.
Część Internautów zwróciła jednak uwagę na to, że to Bowe wygląda, jakby miał ogromne problemy z chodzeniem, a Gołota jedynie próbuje poruszać się jego tempem. Taką teorię potwierdził Marcin Najman, który jest bliskim znajomym byłego pięściarza.
„El Testosteron” między innymi kilkukrotnie udawał się z Gołotą na wycieczki po górach, a na swoich social mediach publikował wiele wspólnych zdjęć. W odpowiedzi na komentarze pod wspomnianym nagraniem zapewnił, że forma 55-latka jest naprawdę dobra i nie ma o co się martwić:
– No cóż… dla tych, którzy widzą rzekomo w opłakanej formie Andrzeja Gołotę… Proponuje wybrać się z nim w góry, chociażby na Giewont. Zanim dojdziecie do schroniska, Andrzej będzie na szczycie. Tyle, jeśli chodzi o niektóre komentarze. Można się rozejść.