Mateusz Murański po raz kolejny wypowiedział się na temat pojedynku z „Popkiem”. Jeśli nie dojdzie do niego w klatce, to wyjaśni wszystko na ulicy.
Pomiędzy rodziną Murańskim a raperem jest bardzo dużo złej krwi. Mateusz i Jacek chcieliby zmierzyć się z nim na jednej z freakowych gal, jednak „Popek” już kilkukrotnie zapewniał, że nie ma szansy na taki pojedynek i żadne pieniądze go do tego nie przekonają.
Murański wyjaśni wszystko na ulicy?
Już kilka tygodnii temu w jednym z wywiadów dla fansportu.pl Mateusz w bardzo mocnych słowach wypowiedział się na temat rapera. Oświadczył, że musi wyrównać rachunki i do konfrontacji dojdzie w klatce lub poza nią:
– Ta kur**ka nie ma wyjścia. Ja go sponiewieram w klatce, czy poza nią. Ja już to mówiłem niejednokrotnie. Zabiję go! No po prostu go rozpie**olę, jak tylko go zobaczę. Jak dojdzie do walki w klatce, to również go zmiażdżę, ale ja tej walki kompletnie nie pożądam. Ja ją stoczę, gdziekolwiek go dopadnę.
Teraz po ostatnim rundkach również w rozmowie z fansportu.pl stwierdził, że sytuacja jeszcze się odwróci i to „Popek” będzie go prosił o pojedynek. Mateusz zapowiedział, że musi ukarać rapera za słowa, jakie ten wypowiedział w kierunku jego rodziny:
– „Popek” nie odmówił. „Popek jeszcze będzie klękał na kolanach i prosił o walkę. Jeżeli nie, to i tak go napierdolę na ulicy. Ja nie robię z siebie żadnego gangstera, po prostu obraził mi matkę, nienawidzę go i dostanie za to karę.
Całą rozmowę z Mateuszem Murańskim znajdziesz poniżej. Poruszył m.in. temat starcia z Pawłem Bombą oraz nadchodzącego pojedynku „na śmierć i życie”, który odbędzie się w przyszłym roku:
Źródło: fansportu.pl
- Najman okradziony przez gangsterów! „El Testosteron” mocno odpowiada
- Okniński wspomina 1. walkę MMA w Polsce. Zdradził kulisy! [VIDEO]
- Potężna siła ciosów Pereiry. Rywal oślepł na jedno oko w walce o pas UFC!
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100
- Niemiłe zaskoczenie? Znamy rywala Labrygi na gali Babilon MMA 50