Mistrz sprawił UFC problem? Makhachev nie chce walczyć w Abu Zabi!
Niewykluczone, że mistrz wagi lekkiej UFC zabił ćwieka swojemu pracodawcy. Islam Makhachev w najnowszym wywiadzie wskazał, gdzie chciałby wystąpić – i tym razem na liście nie ma Abu Zabi.
Stolica Zjednoczonych Emiratów Arabskich od lata gości największą federację MMA na świecie w październiku. Pierwsze skrzypce na tych galach grają muzułmańskie gwiazdy UFC – Islam Makhachev, czy Khamzat Chimaev.
Odwiedziny Bliskie Wschodu liczą się ze sporym zastrzykiem gotówki, toteż organizacja zawsze stara się dostarczyć jak najlepszą kartę walk. W ostatnich 2 latach dagestański mistrz wagi lekkiej zdobył i obronił tytułu właśnie w Abu Zabi. Tym razem jednak UFC będzie chyba musiało poradzić sobie bez niego.
Makhachev nie chce zawalczyć w Abu Zabi!
Dagestański fighter pojawił się niemal na wszystkich galach w stolicy ZEA. W wywiadzie dla MMA Junkie Islam Makhachev zdradził, że w tym roku celuje jednak w występ w nowojorskiej mekce sportów walki:
– Dobrym terminem jest dla mnie czerwiec lub lipiec. Chcę stoczyć w tym roku jeszcze jedną walkę. Chcę więc walczyć w tym czasie i pod koniec roku. Może w Madison Square Garden?
– Nie wiem od ilu już lat co rok walczę w Abu Zabi. Chcę walczyć w MSG, bo to historyczna arena. Muszę tam choć raz w życiu wystąpić – powiedział Islam.
Może się okazać, że Makhachev zabił Danie White ćwieka. Dagestańczyk ze względu na Ramadan musiał odpuścić już ewentualny występ na UFC 300. Możliwe, że szef największej organizacji MMA na świecie zgodzi się na występ mistrza wagi lekkiej podczas listopadowego (najprawdopodobniej) wydarzenia. Pytanie tylko, kto zastąpi Islama Makhacheva jako gwiazda eventu w Abi Zabi?