Do nietypowego spięcia doszło ostatnio w internetowych komentarzach. W social mediach spięli się ze sobą bramkarz Fame MMA, Nikola Milanović oraz nowy zawodnik tej organizacji – Tomasz Oświeciński.
„Strachu” ma za sobą 2 pojedynki w KSW, gdzie pokonał „Popka” i przegrał z Erko Junem. Po sześciu latach przerwy aktor ponownie zawita do klatki i zadebiutuje podczas FAME 21. Jego angaż nie zebrał jednak najlepszych opinii.
O Oświecińskim w mocnych słowach wypowiedział się ostatnio szef GROMDY, a w Internecie nie brakuje komentarzy krytykujących postać aktora. Wszystko ma związek z przeszłością Tomasza. Odsiedział on dwa lata w więzieniu, a obecnie pokazuje się w roli przykładnego obywatela i, w porównaniu do wielu, jest dumny z podania nazwisk swoich kolegów służbom.
Bramkarz FAME miażdży Oświecińskiego
Na jednym z branżowych portali w sekcji komentarzy odezwał się Nikola Milanović. Bramkarz Fame MMA również ma nie po drodze z Tomaszem Oświecińskim:
– Zapomniał, że jest cw…lem. Miałem spinkę z tym cw….lem – napisał w komentarzu.
Na odpowiedź aktora nie musiał długo czekać:
– Ty to możesz mieć spinkę, ale w kieszeni albo na mankiecie jedynie. Uwaga!! Chłop podszedł do mnie przed konferencją i mówi: „Tylko nie podawaj mi ręki”, a ja na to: “A kim Ty jesteś, żebym ci podawał rękę?”
– Ja jestem sobą, to ci powiedziałem… – zripostował Milanović.
Głos zabrał też jeden z braci Pudzianowskich, Krystian. Były rywal Piotra Szeligi mocno ironicznie skomentował postawę „Stracha”:
– Pruje się do każdego, a sam jest święty, no proszę. Aniołek.