Michał Oleksiejczuk już niebawem może ponownie zawitać do oktagonu. Takie wiadomości przekazał na swoich social mediach.
Popularny „Husarz” ma już za sobą dwie walki w tym roku kalendarzowym. Najpierw na UFC 299 szybko został poddany przez Michela Pereirę. Kilka tygodni później podczas UFC 302 zmierzył się z Kevinem Hollandem, którego bardzo szybko posłał na deski. Zdawało się, że Oleksiejczuk jako pierwszy w karierze znokautuje Amerykanina, gdy wtem ten przechwycił jego rękę, a sędzia widząc wykręconą w balasze kończynę postanowił zakończyć ten pojedynek przez poddanie techniczne.
Michał Oleksiejczuk szybko zapowiedział, że wróci za kilka miesięcy. Z ręką wszystko jest już dużo lepiej i faktycznie niebawem ponownie możemy zobaczyć oktagonowe popisy „Husarza”.
Były podopieczny Mirosława Oknińskiego wybierał się za granicę na przygotowania, ale otrzymał ofertę pojedynku. Jak napisał na portalu X (Twitter), ponownie do klatki wejść może za niecały miesiąc. Oczekuje jedynie odpowiedzi drugiej strony:
– Uprzedzając Wasze pytania dotyczące wylotu za granicę na przygotowania, musiałem znów to odłożyć bo chcą mnie na kolejną mega dobrą walkę, która być może odbędzie się za niecały miesiąc. Czekam jeszcze na potwierdzenie czy druga strona podejmie rękawice i wchodzę do walki.
