Michael Chandler odpowiedział na wyzwania Gamrota i Tsarukyana! „Myślicie, że obchodzi mnie jakiś…”
Nazwisko Michaela Chandlera często padało ostatnimi czasy z ust Mateusza Gamrota, choć nie tylko. Amerykanin odpowiedział w końcu na zaczepki młodszych fighterów.
Mateusz Gamrot stanął przed kilkoma miesiącami przed wielką szansą w karierze. Polski lekki zmierzył się z Beneilem Dariushem, a w przypadku wygranej znalazłby się naprawdę blisko walki o pas mistrzowski. Niestety fighter Czerwonego Smoka i American Top-Team przegrał w Abu Zabi jednogłośną decyzją sędziów.
Niedługo później na gali UFC 281 doszło do głośnego medialnie starcia Chandler vs. Poirier. „Iron Mike” zaliczył porażkę i ponownie odsunął się od swojego title shota. Amerykanina szybko wyzwał „Gamer”, który widział dużo sensu w takim zestawieniu. W ostatnim czasie odezwał się też ubiegłoroczny przeciwnik Polaka, Arman Tsarukyan. Ormianin także zaczepił Chandlera twierdząc, że ten powinien „obronić swoje miejsce w rankingu„.
Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku były mistrz Bellatora milczał. Zmieniło się to w ostatnim odcinku podcastu Michaela Bispinga, Believe You Me. „Iron” był przepytany przede wszystkim pod kątem zbliżającego się sezonu „The Ultimate Fighter”, którego jednym z trenerów ma być Conor McGregor. Chandler z chęcią zostałby mentorem drugiego obozu, a wszystko oczywiście zakończyłoby się ich walką.
– Ja kontra Conor. Sześć tygodni nagrywania, to napięcie, ta rywalizacja, te zawody i trash talk, cała to wrogość, która by się wytworzyła… A potem przygotowania i pojedynek po zakończonym show. Wszyscy wiedzą, że chcę się z nim bić. Fani tego chcą, a Dana publicznie mówił, że tego chce.
„Iron Mike” przyznał też, że najbardziej optymalnie byłoby doprowadzić do tego zestawienia w limicie kategorii półśredniej. „The Notorious” to oczywiście największa gwiazda światowego MMA, toteż nie może dziwić reakcja Chandlera na pytanie o wyzwanie Tsarukyana.
– Nie odpowiedziałem mu, bo nie widziałem żadnej jego walki. Nie chcę nikogo obrazić i nie mówię, że nie wiem, kim jest. Po prostu nie widziałem żadnego jego pojedynku. Wiem tyle, że bił się z Gamrotem, ale jego walk też nie oglądałem.
– Doceniam wyzwanie, sam też bym tak zrobił. Ale dzięki gościu, nie. Rozmawiamy o Conorze, o TUF-ie, więc myślicie, że obchodzi mnie jakiś Arman Tsarukyan z niemym „T” w nazwisku?