Medialna wymiana Sawickiego z Gwoździem. Konfrontacji na żywo nie będzie: To nie mój poziom

W sieci zawrzało po wywiadzie Norberta Sawickiego. Były współpracownik grupy Selected Athletes Management w rozmowie z Hubertem Mściwujewskim wprost skrytykował Artura Gwoździa – szefa grupy Artnox i jednego z najbardziej rozpoznawalnych menedżerów w polskim MMA.

Norbert Sawicki, do niedawna związany z Selected Athletes Management, przez długi czas uczestniczył w negocjacjach kontraktowych m.in. swojego brata – Michała Materli – z organizacją FAME MMA. To właśnie on był także jedną z osób, które oberwały rykoszetem po fiasku rozmów dotyczących unifikacji pasów między Piotrem Kuberskim a Pawłem Pawlakiem.

Obaj zawodnicy mają pewien wspólny mianownik – Artura Gwoździa, szefa Artnox Fight Sport, który przez lata reprezentował czołowych polskich fighterów, w tym również „Qbeara”. Choć Kuberski milczy, Norbert Sawicki zdecydował się mówić otwarcie.

Sawicki ostro o Gwoździu: „Nie chciałbym mieć go jako menedżera”

W rozmowie z kanałem MMA – BNB Norbert Sawicki nie gryzł się w język. Najwięcej emocji wzbudziły jego słowa skierowane w stronę Artura Gwoździa:

Artur Gwóźdź? Ja nie chciałbym mieć go jako menadżera. Uważam, że on robi to przede wszystkim po to, żeby to on na tym zarabiał. Im więcej zawodników wciśnie, im dłuższe ma podpisane kontrakty, tym ma dłuższy spokój i sobie to płynie. Ale tam nie ma takiego indywidualnego podejścia. Dlaczego ci topowi zawodnicy odchodzą? Bo nie ma tego indywidualnego podejścia, nie ma szukania reklamodawców, sponsorów i tak dalej – mówił Sawicki.

Sawicki przyznał również, że na zapleczu ostatniej gali FAME miał rzucić w stronę Gwoździa kwotą „400 tysięcy”, co jasno sugeruje, że ich relacje są dziś wyjątkowo napięte. Jednak gdy prowadzący zaproponował konfrontację na żywo, Sawicki stanowczo odmówił:

To nie jest mój poziom, sorry. Proszę mnie nie odbierać jako osobę arogancką, ale uważam, że do pewnych rzeczy trzeba mieć przygotowanie. Są pewne standardy. Jak ktoś nie ma przygotowania odpowiedniego, albo nie ma wewnętrznego poczucia, to jest słabo – dodał.

Gwóźdź odpowiada: „Pozdrowienia od ‘Pedra’ zakochanego w sobie”

Na ripostę Artura Gwoździa nie trzeba było długo czekać. Szef Artnox Fight Sport, którego Sawicki w wywiadzie nazwał „Don Pedro”, zareagował błyskawicznie na platformie X (dawniej Twitter).

Sawicki, to jest moja jedyna odpowiedź na te twoje wypociny. Pozdrowienia od ‘Pedra’ zakochanego w sobie, słabego menedżera bez wykształcenia – napisał Gwóźdź, dodając do wpisu prześmiewcze nagranie.

Wygląda na to, że konflikt dwóch menedżerów z zaplecza polskiego MMA dopiero się rozkręca, a jego echo może odbić się szerokim echem nie tylko w środowisku freak fightów, ale i w zawodowym MMA.