Nie trzeba było długo czekać, by pojawili się chętni na zastąpienie „Wielkiego Bu”. Po raz kolejny chęć na pojedynek z Norman Parke wyraził jeden z czołowych polskich kickbokserów.
Już 31 sierpnia największa organizacja freak fight w Europie zawita na największy w Polsce obiekt. Najbliższa gala Fame MMA odbędzie się na PGE Narodowym. Takie wydarzenie nie może odbyć się bez ekscytujących pojedynków w nietuzinkowych formułach. Przed pierwszą konferencją potwierdzono, że dojdzie m. in. do turnieju o ponad 2 milion złotych, czy starcia Adamek vs. Don Kasjo. Na spotkaniu medialnym zaś uzupełniono rozpiskę m. in. o pojedynek „Wielkiego Bu” z Normanem Parke w szalonej formule bokserskiej w jednej 15-minutowej rundzie.
Niestety jednak na ponad miesiąc do FAME 22: Ultimate w sieci gruchnęła przykra wiadomość. Patryk Masiak wycofał się z gali na PGE Narodowym z powodu kontuzji. Informację tę jako pierwsza przekazała sama organizacja. Jak napisał w oświadczeniu Gdańszczanin „to wydarzenie jest zbyt dużą imprezą, by improwizować lub coś zatajać”.
Matrix vs. Parke na PGE Narodowym?!
Na zastępstwo „Wielkiego Bu” gotów jest wskoczyć Michał Królik. Popularny „Matrix” nie ma najlepszych stosunków z Normanem Parke i już kilkukrotnie wyzywał go na pojedynek. Zresztą z wzajemnością.
„Stormin” do FAME 22 szykował się na stójkową batalię, co oczywiście pasowałoby „Matrixowi”.
– Jestem, dawać mi go – napisał pod postem FAME z ogłoszeniem kontuzji Masiaka chorzowski kickbokser, który nie jest jedynym chętnym na starcie.