Mateusz Gamrot odpowiada na sugestię walki! „Nie boję się nikogo. Jazda!”

Mateusz Gamrot po trzecim zwycięstwie przed czasem w tym roku kalendarzowym wyzwał w oktagonie jedną z gwiazd kategorii lekkiej – Michaela Chandlera. Polak zaznacza jednak, że nie obawia się nikogo!

W miniony weekend UFC odbyło się ostatnie w tym roku wydarzenie od największej federacji MMA. Jedną z walk UFC Vegas 45 był pojedynek Mateusza Gamrota z 12. numerem w rankingu dywizji lekkiej, Diego Ferreirą. Polak ponownie zaliczył bardzo udany występ trafiając i obalając rywala. Ostatecznie „Gamer” skończył Brazylijczyka kolanami w parterze, najprawdopodobniej łamiąc mu żebra!

Tuż po zakończeniu walki, Polak w rozmowie z Michaelem Bispingiem wyzwał na pojedynek Conora McGregora i Michaela Chandlera! Na konferencji prasowej zapytany został, czy to jedyny pojedynek jaki go interesuje. Gamrot odpowiedział:

– Szczerze mówiąc, to nie ma dla mnie znaczenia, czy będzie to numer 4, 5 czy 6. Żadnego. Chcę się bić z każdym z tej dywizji. Nie boję się nikogo.

– Myślę, że Michael Chandler będzie mi pasował, bo Jeremy [Stephens] był strikerem, Diego był od jiu-jitsu, a Scott Holtzman był mocny wszędzie. Chandler jest dobrym zapaśnikiem, jak ja. Możemy więc zrobić walkę zapaśnika z zapaśnikiem. Pokażę, kto jest lepszy.

Jeden z kandydatów do walki roku w UFC (za wojnę z Justinem Gaethje na UFC 268), czyli popularny „Iron” nie zareagował na słowa polskiego zawodnika. Tymczasem Mateusz Gamrot pokazuje, że naprawdę chce pozostać aktywnym fighterem. „Gamer” zauważył wpis Michaela Chiesy, zawodnika i eksperta federacji, z sugestią innego zestawienia. Polak niemal natychmiast odpowiedział:

Chiesa: Gillespie vs Gamrot to walka, którą trzeba zrobić.
Gamrot: Jazda!

Znany także jako „The Gift” Gillespie w oktagonie pojawił się już 8 razy. Do listopada 2019 roku pozostawał niepokonany, został jednak znokautowany przez Kevina Lee. Amerykanin powrócił do akcji blisko 7 miesięcy temu w maju, gdzie w 2. rundzie skończył… ostatniego rywala Mateusza Gamrota, Diego Ferreirę.

Źródło: Twitter, YouTube