Mateusz Borek skomentował burzę po słowach Adamka. „Niektórzy idą moim zdaniem o most za daleko”
Mateusz Borek, który blisko współpracuje z Tomaszem Adamkiem, skomentował ostatnią burzę, która powstała po wypowiedzi pięściarza.
Popularny „Góral” przed kilkoma tygodniami zmierzył się z Mamedem Khalidovem w formule bokserskiej. Legenda MMA mimo tego, że była spisywana na straty świetnie radziła sobie w szermierce na pięści. Kontuzja wyeliminowała jednak Khalidova, Adamek wygrał przez TKO.
Ostatnio „Góral” miał okazję podsumować tamtą walkę u Andrzeja Kostyry. Legendarny pięściarz zdradził też, że Mamed miał do niego dzwonić prosząc o rewanż:
– Dzwonił do mnie parę dni temu i powiedział: „Tomasz, zróbmy to jeszcze raz”. Odpowiedziałem mu: „Mamed, wszystko fajnie, tylko jest teraz kolejka, bo ja mam stoczyć dwie walki na FAME MMA, z których pierwsza jest w maju. Musisz być oczekującym” – powiedział Adamek. Szkopuł w tym, że… Mamed nie wykonywał żadnego połączenia.
Mateusz Borek skomentował wypowiedź Adamka
Na słowa Tomasza Adamka mocno zareagował między innymi Jan Błachowicz, którego poparł Łukasz „Juras” Jurkowski. Głos zabierali także Marcin Najman, czy Michał Materla.
W rozmowie z Maciejem Turskim po gali XTB KSW 92 do tematu odniósł się też Mateusz Borek, dziennikarz i bliski przyjaciel Adamka.
– Myślę, że trochę się to niepotrzebnie rozlało. Tomek w ogóle nie miał takich intencji, jakie zostały odebrane przez wielu dziennikarzy i zawodników. Widzę, że niektórzy zawodnicy MMA… idą moim zdaniem o most za daleko określając go w sposób nieładny.
Borek podkreślił, że wszystko zaczęło się od pytania Andrzeja Kostyry, z którego wyciągnięto fragment i zrobiono zadymę.
– To prawdopodobnie było mocno niefortunne stwierdzenie o „ustawieniu się w kolejce”. Mamed zareagował z dystansem, z poczuciem humoru. Bardziej chodziło o to, że nie jest w stanie zrobić walki rewanżowej z Mamedem, jeśli ona się nie odbędzie w ramach federacji FAME, tylko miałaby się odbyć w KSW.
– Sądzę, że można było powiedzieć to samo i ktoś, kto czasami lepiej dobiera słowa od Tomka Adamka, mógłby odpowiedzieć w zupełnie inny sposób. Powiedziałoby: Przepraszam, panie Andrzeju, mam ważny kontrakt z federacją FAME, jestem gotowy stoczyć rewanż po wypełnieniu kontraktu. (…) Jestem jednak za tym, żeby wewnątrz grupy dużych sportowców, którzy dużo zrobili dla sportu w Polsce, żeby ich nie skłócać i nie prowokować.