Szef organizacji KSW zabrał głos w sprawie powrotu Michała Materli. Niedawno fighter ogłosił, że kończy swoją współpracę z EFM Show.
Michał Materla z organizacją KSW był związany przez ponad 14 lat. Przez ten czas stoczył 25 pojedynków, z których 19 razy wychodził zwycięsko. Łącznie w całej karierze zwyciężył 30 z 38 pojedynków, w tym 10 przez nokaut i 13 przez poddanie.
„Cipao” był również mistrzem wagi średniej. Swój tytuł wywalczył w 2012 roku i do 2015 roku obronił go czterokrotnie. Ostatni raz w KSW walczył w listopadzie 2020 roku i już w pierwszej odsłonie przegrał przez TKO z Roberto Soldiciem.
Niespodziewanie w kwietniu Materla ogłosił, że to koniec jego przygody w KSW. Co ciekawe, o jego decyzji nie wiedzieli nawet szefowie organizacji. Przekazał ją jedynie za pośrednictwem swoich social mediów.
Fighter rozstał się z KSW, aby podjąć współpracę z EFM Show, organizacją, w której był jednym z głównych inwestorów. W projekt zaangażował się razem ze swoim bratem i menadżerem Norbertem Sawickim. Dla EFM Show „Cipao” stoczył jeden pojedynek, a niedawno ogłosił, że to koniec jego działalności w tej federacji.
– Podjęliśmy decyzję o zakończeniu z dniem 2 listopada 2021r. naszej działalności w EFM SHOW S.A. Odsprzedajemy nasze akcje dotychczasowym wspólnikom, którzy mają inną wizję na dalszy rozwój tego projektu. My natomiast będziemy dalej kontynuować przygodę ze sztukami walki i MMA. Zaangażowanie w EFM Show było dla nas niezwykłym doświadczeniem zawodowym, i możliwością sprawdzenia się w roli organizatorów mieszanych sztuk walki – czytaliśmy w oficjalnym oświadczeniu na Facebooku.
Szybko pojawił się pytania, czy fighter wróci do organizacji KSW, w której walczył przez niemal całą karierę. Niedawno Materla potwierdził, że jest zainteresowany starciem z Mariuszem Pudzianowskim.
Teraz głos w programie „Klatka po klatce” dla portalu Sportowe Fakty zabrał Maciej Kawulski, który zdradził, że zawodnik dostał już ofertę walki na KSW 66, jednak nie wiadomo, z jakim rywalem.
– Sytuacja jest czysta. Michał jest w takim momencie swojej kariery, w którym wszystko, co mogliśmy dla siebie zrobić, to zrobiliśmy i nie mamy wobec siebie zobowiązań i bardzo mi zależy na takiej czystej retoryce. Nie, że “przecież ja tyle dla ciebie zrobiłem, a ty tyle dla mnie zrobiłeś”, tylko w zasadzie oferty.
– Złożyliśmy mu ofertę adekwatną do ostatnich miesięcy jego egzystowania i funkcjonowania w MMA. A to przede wszystkim jego nieudany projekt w postaci organizacji, która nie odniosła żadnego sukcesu, a na 10 rzeczy do zrobienia 10 zrobiła źle, a na dodatek to niezbyt porywające walki w wykonaniu Michała. O tym jako fani możemy sobie szczerze powiedzieć.
– Złożyliśmy więc odpowiednią ofertę. Uważam, że fakt, że gala odbędzie się w jego mieście, wyzwoli w nim takie poczucie, że powie: ok, muszę zapłacić frycowe za czas, kiedy mnie tutaj nie było, wybrałem swoją drogę, ale nie wyszło mi. Nie zrobię tego dla promotorów, dla Maćka, ale dla fanów i kibiców, którzy przyjdą dla mnie na halę.
Źródło: Sportowe Fakty
- Niefortunne słowa Pawła Pawlaka na KSW 100. „Easy, najprostszą balachą…” [VIDEO]
- Kontrowersyjny rywal Labrygi na Babilon MMA. Artur Gwóźdź komentuje
- Pasternak ujawnił gażę za walkę o pas ONE! Został postawiony pod ścianą
- Yan zastopował Figueiredo! Szalone tempo w kapitalnej walce wieczoru UFC [VIDEO]
- Dominacja Ulberga! Nowozelandczyk pokonał byłego pretendenta [VIDEO]