GROMDA

Mariusz Grabowski skomentował film Wardęgi. MOCNE słowa o Boxdelu! [VIDEO]

Szef organizacji GROMDA, pan Mariusz Grabowski, w mocnych słowach skomentował najnowszy film Sylwestra Wardęgi i osobę „Boxdela”.

Za kilka dni odbędzie się kolejny „Krwawy Piątek”. Już 6 września odbędzie się GROMDA 18: Królowie Ulicy. Gala będzie kolejnym wydarzeniem walk na gołe pięści w najlepszym i najbrutalniejszym wydaniu. Na kibiców czekają ciężkie nokauty i mocne pojedynki, czyli to, z czego GROMDA słynie w świecie sportów walki!

Szef organizacji Mariusz Grabowski pojawił się w studio FANSPORTU TV, gdzie udzielił ponad 30 minutowego wywiadu. Nie zabrakło tematu zbliżającego się wydarzenia, jak i głośnego materiału Sylwestra Wardęgi.

Gala jest dostępna wyłącznie w systemie PPV. Transmisję zakupisz jedynie na oficjalnej stronie GROMDA.TV lub klikając w poniższy baner.

Szef GROMDY mocno o Boxdelu!

Popularny „Druid” wyciągnął brudy na włodarza FAME Michała Barona. Pokazał, jak fałszywym człowiekiem jest „Boxdel”. Gotów zdradzić swoich przyjaciół, żeby tylko nie stracić swojej popularności i utrzymać się w Internecie.

Baron chciał wrobić innych influencerów czy sprzedać Wardędze informacje, a w zamian liczył na to, że Sylwester mu odpuści. „Druid” uznał jednak, że świat powinien poznać prawdzie oblicze „Boxdela”.

Sprawdź!  Kibice nie chcą freaków w GROMDZIE! Szef federacji komentuje: "Piotr Szeliga nie jest freakiem. Taki zawodnik mógłby być"

Szef GROMDY nazwał to środowisko „bandą idiotów”. Wypowiedział się na temat samego „Boxdela” i zaznaczył, że GROMDA mimo brutalności swoich walk prezentuje znacznie lepsze wartości. Pomiędzy zawodnikami jest duży szacunek i nie próbują za swoimi plecami niszczyć siebie nawzajem, udając przy tym dobrych kolegów.

– Wszyscy, którzy tam się klepią po plecach, to jest banda idiotów. Widzieliśmy u Wardęgi, co mówi gość o innych, niby kolegach. Ja jestem w szoku, bo jeśli coś wypowiadasz, to bierz odpowiedzialność za swoje słowa. Nie chce wymieniać z nazwisk, ale jak coś mówisz, to bierz za to odpowiedzialność.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.