UFC

Marcin Tybura wyzwany na galę UFC w Londynie. Polak chętny na walkę z wyżej notowanym rywalem

Marcin Tybura został wyzwany przez wyżej notowanego zawodnika z rankingu wagi ciężkiej, a na propozycję potencjalnego starcia zareagował z entuzjazmem.

Polak od blisko dekady rywalizuje w oktagonie, notując zarówno mocne występy, jak i trudniejsze momenty, ale niezmiennie utrzymuje się w czołówce królewskiej kategorii. We wrześniu przerwana została jego seria dwóch zwycięstw — po wygranych z Dinizem i niepokonanym dotąd Mickiem Parkinem, „Tybur” został szybko znokautowany przez debiutanta Ante Deliję, który skończył walkę w zaledwie 123 sekundy.

Marcin Tybura odpowiada na wyzwanie Brazylijczyka

W nowym roku organizacja UFC przenosi się na platformę Paramount i mocnymi akcentami rozpocznie nowy rok. Oprócz hitowych ogłoszeń na gale z numerami 324 oraz 325 ujawniono również, iż w marcu zobaczymy galę w londyńskiej O2 Arenie.

Na występ tam liczy Jailton Almeida. Sklasyfikowany na 6. pozycji w rankingu Brazylijczyk na platformie X (dawniej Twitter) zapowiedział, iż z chęcią wystąpi przed brytyjską publicznością i zmierzy się z Parkinem lub Tyburą:

– Dobra gala na powrót. Jest kilku angielskich i europejskich zawodników w rankingu, a ja jestem dostępny! Może Mick Parkin, który stamtąd pochodzi? Albo może Marcin Tybura? Słyszałem, że Polska jest blisko Anglii! Nie wiem, jestem otwarty i podoba mi się pomysł walki tam. Jedno wiem na pewno: uczę się na błędach i jestem gotowy na powrót – napisał Brazylijczyk.

Sprawdź!  Jan Błachowicz vs. Glover Teixeira z nową datą! Znamy też miejsce gali UFC 267

Na odpowiedź Almeida długo czekać nie musiał.

Nie musisz mnie prosić dwa razy. Masz jeszcze wiele błędów do popełnienia, przyjacielu, i chętnie pomogę ci w nauce! – odpisał Polak.

Popularny „Malhadinho” również do kolejnego pojedynku przystąpi po porażce. Ta miała miejsce na gali UFC 321, gdzie Brazylijczyk uporczywie wciągał do parteru Alexandra Volkova. Ten jednak na tyle skutecznie bronił się przed grapplerskimi zapędami Almeidy, że sędziowie orzekli jego wygraną. Występ ten Jailtonowi wielu fanów bynajmniej nie przysporzył.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.