Mateusz Gamrot odniósł kolejne cenne zwycięstwo w oktagonie UFC. Z kim teraz przyjdzie się zmierzyć Polakowi? „Gamer” doprecyzował to w rozmowie z dziennikarzami.
Podczas gali UFC 299, która minionej nocy miała miejsce w Miami, swoje kolejne walki w oktagonie stoczyło dwóch naszych reprezentantów. Niestety odczucia mają oni zgoła odmienne po tym wieczorze. Michał Oleksiejczuk został poddany w minutę przez Michela Pereirę.
Lepiej poradził sobie Mateusz Gamrot, który niedługo później mierzył się z Rafaelem dos Anjosem. Były mistrz kategorii lekkiej już na początku walki naruszył Polaka kolanem i posłał na deski ciosami. „Gamer” jednak wrócił do siebie i zdominował zapaśniczo kolejne dwie odsłony, wygrywając przez decyzję.
Gamrot wskazał rywali po UFC 299
Polski fighter zarówno w rozmowie z Joe Roganem w klatce, jak i później z dziennikarzami nie ukrywał, że za jedną-dwie walki będzie chciał zmierzyć się z Islamem Makhachevem. Jako przybliżony termin Gamrot wskazał przyszły rok.
Z kim Mateusz chciałby zawalczyć w starciach pozostałych do title shota? O tym opowiedział na spotkaniu z dziennikarzami. Jeden z nich zapytał, czy Polak myśli, że zbliżył się do walki, o którą wcześniej się ubiegał – z Charlesem Oliveirą.
– Zobaczymy, walczy w przyszłym miesiącu. Przewiduję, że podda Armana. Póki co muszę poczekać…
– W kolejnej walce chcę zawodnika z TOP 5. Nie ma znaczenia kto to będzie: Charles, Gaethje, Arman, pokonam każdego z nich. Nie ma problemu. Wiem, że potrzebuję jednej-dwóch wygranych do walki o pas – powiedział Mateusz Gamrot, który wskazał też przybliżoną datę powrotu do oktagonu. Pełną wypowiedź znajdziecie powyżej.