KSW

KSW 96: Paczuski zmasakrował nogę rywala! Sędzia przerwał walkę [WIDEO]

Po niemałych zawirowaniach Radosław Paczuski na KSW 96 zmierzył się z innym rywalem. Dominika Humburgera zastąpił Kacper Karski.

Warszawski kickbokser powrócił dziś do akcji po dwóch porażkach z rzędu. Pierwszą zapewnił mu Tomasz Romanowski, a kilka miesięcy później Paczuski zaskakująco przegrał z Michałem Materlą. Radek nie unika wyzwań, a za takie można uważać Dominika Humburgera. Czech nie był w stanie wypełnić limitu wagowego, a co więcej – musiał zostać zabrany przez karetkę. W jego miejsce „za pięć dwunasta” wskoczył Kacper Karski, który był oczywiście skazywany na porażkę.

KSW 96: Paczuski vs. Karski

Karski natychmiast ruszył po nogi Paczuskiego, który zaraz wyciął go mocnym low kickiem. Kacper napierał, ale warszawski kickbokser bardzo szybko kopał oponenta. Karski poszukał lewego cepa, ale Paczuski ponownie wyciął przeciwnika „lowem”. Fighter z Gdyni po połowie 1. rundy już był mocno wymęczony, Radek to zauważył i celnie bił prostymi na tułów. Karski odpalił się w ostatnich sekundach, ale nie zdołał pokonać rywala.

W kolejnej odsłonie Karski celnie bił Paczuskiego w nos, obrywał jednak srogimi kopnięciami na łydkę. Paczuski mocno kopnął na żebra, z łatwością wybronił próbę sprowadzenia. Karski bił potężnym prostym, odczuwał to zawodnik Uniqa, który miał problemy z oddychaniem. Kolejny potężny low kick Paczuskiego aż zgięło Karskiego. Poważnie zmalała mobilność zawodnika z Gdyni, który jednak przetrwał i drugą rundę.

Sprawdź!  (VIDEO) Mocne przygotowania do walki z Materlą: "Młodzi mor*ę rozbijają, ale nikt nie powiedział, że będzie lekko"

Paczuski szybko rozpoczął ostatnią rundę od mocnych kopnięć na nogi Karskiego, który szedł do przodu. Radek kapitalnie złapał przeciwnika prawym w kontrze, ale nie pchał się w parter. Sędzia podniósł pojedynek, a sędzia Bosacki przerwał walkę po kolejnym ostrym low kickowi Paczuskiego!

Wynik walki: Radosław Paczuski wygrał przez TKO w 3. rundzie!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.