Wczorajszy wieczór stał pod znakiem gali KSW 59, która tradycyjnie już odbyła się w Hotelu DoubleTree by Hilton w Łodzi. Walka wieczoru zmieniona dosłownie na kilka godzin przed rozpoczęciem eventu oraz kapitalnie zapowiadająca się walka o pas kategorii koguciej to tylko jedne z niewielu powodów, które zelektryzowały fanów MMA w Polsce.
Wydarzenie KSW 59 rozpoczęło się starciem dwóch debiutantów, którzy mieli już okazję w przeszłości bić się na arenie amatorskiej. Wtedy lepszy okazał się Cyprian Wieczorek, któremu odegrać pragnął się inny zawodnik ze śląska – Patryk Likus. Wieczorek starał się realizować swój gameplan i podjąć walkę w stójce, ale to Likus zaskoczył swoim pomysłem na ten pojedynek i bardzo dobrą obroną obaleń. Sam zawodnik MMATadores Katowice kilkukrotnie spróbował sprowadzić walkę do parteru, co okazało się skuteczne i to on w perspektywie 15 minut okazał się zawodnikiem lepszym.
Obaj debiutanci mają podpisany „otwarty” kontrakt z KSW, co oznacza, że mogą toczyć swoje kolejne pojedynki poza organizacją. Najpewniej, obu zobaczymy na jednym z kolejnych eventów spod szyldu Armia Fight Night, z którymi niedawno związali się kontraktami.
