Krzysztof Ryta rozumie postawę Natana Marconia! Mocne słowa o jego hejterach [WIDEO]

Krzysztof Ryta, czyli popularny „Żołnierz”, nie ukrywa, że bawi go postać Natana Marconia. Zawodnik skomentował zachowanie freak fightera w najnowszym wywiadzie.

Młody freak fighter ma za sobą 3 walki, w których nie wypadł najlepiej. Przegrywał z „Wiejskim Koksem” i „Daro Lwem”, ale ostatnio udało mu się pokonać „Hejtera”. Marcoń robi wokół swojej osoby sporo szumu, mówiąc m. in. o walce w organizacji UFC, znajomości z Mikiem Tysonem, czy ostatnio też z Conorem McGregorem.

Natan nie boi się też wyzywać dużo większych oraz bardziej doświadczonych od niego rywali. Na jego celowniku znaleźli się między innymi Denis Załęcki, Denis Labryga, Piotr Szeliga, czy Adrian Polak. To właśnie z tym ostatnim koniec końców na gali FAME: Reborn zmierzy się Marcoń po zmianie w karcie walk.

Nie wszystkim postać Natana odpowiada. Jego osoba w Internecie wywołuje masę reakcji, zwłaszcza tych negatywnych. Kreacja freak fightera bardzo bawi Krzysztofa Rytę, o czym „Żołnierz” opowiedział w rozmowie z Michałem Tuszyńskim na kanale Fansportu TV.

– No bawi mnie. Po pierwsze, trenuje z [Mikiem] Tysonem. Po drugie, z Conorem. Trafia do mnie ten humor. Oczywiście ostatnio przesadził, ale przeprosił tam później. Ale biorąc to jako całokształt, bardzo mnie to bawi, ten humor do mnie trafia. Jest on ryzykowny, agresywny, nieprzewidywalny, ale on nie robi nic innego, niż robią inni. Nie wiem czemu go tak traktują, że biorą wszystkie jego słowa do siebie. (…) Według mnie trzeba mieć troszkę IQ bardzo niskie, żeby mając 20-parę – 30 lat takie słowa przyjmować na poważnie.