Oficjalnie, Krzysztof Głowacki nie jest już zawodnikiem organizacji KSW. Niewykluczone, że poznaliśmy też kierunek, jaki obierze były mistrz świata WBO.
Popularny „Główka” zadebiutował w formule MMA podczas gali na Stadionie Narodowym. Tam mierzył się z innym debiutantem, Patrykiem „Glebą” Tołkaczewskim. Starcie zakończyło się już po 93 sekundach, a nokaut Krzysztofa Głowackiego momentalnie obiegł świat.
NOKAUT ROKU
🏆 KRZYSZTOF GŁOWACKI | KSW 83
vs. Patryk "Gleba" Tołkaczewski pic.twitter.com/5U7pW3Xa38— marko🦘 (@Marek_ws23) March 28, 2024
Niestety kolejne walki nie poszły już w pełni po myśli byłego mistrza WBO. Dawid Kasperski wypunktował go na pełnym dystansie. Marcowa potyczka z Jordanem Nandorem zakończyła się z kolei paskudnym urazem oka już po 20 sekundach.
Krzysztof Głowacki poza KSW
Od tamtej pory nie było nowych wieści co do kolejnego pojedynku byłego pięściarza. „Główka” był ponoć chętny na starcie w MMA z bijokiem GROMDY, Łukaszem Parobcem. Takim zestawieniem nie było jednak zainteresowane KSW.
Dziś już wiemy, że kolejny krok na swej drodze wojownika Krzysztof Głowacki postawi poza największą organizacją MMA w Europie.
– Na razie rozwiązaliśmy umowę. Krzysiek będzie szukał walk poza KSW w tej chwili. Decyzja była oparta o kwestie biznesowe – powiedział Wojsław Rysiewski w rozmowie z InTheCagePL. – To nie był zawodnik tani. Próbowaliśmy znaleźć inną formułę na jego występy. On chciał spróbować swoich sił poza. Myślę, że też nie ma jakiejś spiny. Poszliśmy mu na rękę. Nie trzymaliśmy go, nie robiliśmy pod górkę.
Niewykluczone, że znamy już też kierunek, jaki Głowacki obierze.
Mateusz Borek się wygadał? „Głowacki wystąpi w main evencie…”
Informacje takowe specjalnie, czy też nie, „zlewakował” Mateusz Borek. Dziennikarz na portalu X (dawniej Twitter) zamieścił wpis dotyczący gali Artur Ostaszewskiego, Strife MMA. Na najbliższej gali zadebiutować ma właśnie „Główka”:
– Fajnie, że grupa TVN dołącza do promocji polskiego MMA. Czekam na pierwszą imprezę Strife MMA. Podobno w Main Evencie wystąpi Krzysztof Głowacki, który nie jest już zawodnikiem KSW – napisał współzałożyciel Kanału Sportowego.
