Robert Whittaker doznał poważnego urazu! Wiemy, dlaczego tak szybko odklepał w pojedynku z Khamzatem Chimaevem.
Za nami gala UFC 308, podczas której doszło do emocjonującego starcia w kategorii średniej. „Borz” powrócił po długiej przerwie i zdemolował Amerykanina, zajmującego trzecią pozycję w klasyfikacji dywizji. Nie wykluczone, że Chimaev będzie więc kolejnym pretendentem do mistrzowskiego pasa.
Kontuzja Whittakera
Dla rosyjskiego zawodnika było to ósme zwycięstwo w amerykańskiej organizacji. Tym razem odniósł je w naprawdę brutalny sposób. Poddał Whittakera, ale nie duszeniem, tylko naciskówką, którą ten odklepał błyskawicznie.
Po gali dowiedzieliśmy się, dlaczego „The Reaper” tak szybko poddał walkę. Doznał bowiem poważnej kontuzji. Kiedy poczuł, że coś strzeliło w jego szczęce, postanowił odklepać, aby oszczędzić swoje zdrowie.
Do mediów trafiło zdjęcie Whittakera, który będzie musiał przejść operację. Zęby będą musiały wrócić na swoje miejsce, co oznacza, że prawdopodobnie na jakiś czas lekarze zadrutują zawodnikowi szczękę.
Uraz rywala skomentował także Chimaev. Przyznał, że nie miał takich intencji, ale po to wychodzi do klatki, żeby zrobić przeciwnikowi krzywdę – Nie chciałem nikomu złamać szczęki, ale to jest moja praca. Rozumiecie? Sprawić komuś ból.
Khamzat Chimaev reacts to the photo of Robert Whittaker’s broken jaw:
— Championship Rounds (@ChampRDS) October 26, 2024
“I didn’t mean to break somebody’s chin, but this is my work you know. Make somebody pain.”#UFC #MMA #UFC308 pic.twitter.com/RunxRJMJg8