Erko Jun w jednym z ostatnich wywiadów zdradził, że prowadzi rozmowy z organizacją FAME. Miał zadebiutować już w 2020 roku, jednak ostatecznie nie doszło do walki.
Jun to freak fighter, który ma na swoim koncie 6 pojedynków. Swój zawodowy debiut zaliczył na KSW 44 od wygranej z Tomaszem Oświecińskim. Następnie pokonał „Popka” i Akopa Szostaka. Pierwszą porażkę odniósł w starciu z Mariuszem Pudzianowskim. Następnie zadebiutował w organizacji EMC, gdzie ponownie przegrał, jednak w ostatnim starciu powrócił na zwycięską ścieżkę.
Ostatnio ponownie zrobiło się o nim głośno za sprawą wyzwania, jakie rzucił Pudzianowskiemu. Ponownie chciałby zmierzyć się z byłym strongmanem i spróbować zrewanżować się za porażkę z 2019 roku. Polak odpowiedział na wyzwanie, jednak temat ich starcia szybko ucichł.
Co ciekawe, w wywiadzie dla Karola Garncarza freak fighter zdradził, że prowadzi również rozmowy z organizacją FAME. Miał bowiem walczyć już dwukrotnie, jednak do żadnego ze starć ostatecznie nie doszło.
– To była krótka historia. Miałem kontrakt z FAME, właściwie to mój menadżer Ivan Dijaković. Miałem walczyć już w zeszłym roku. Nie jestem gościem, który gada jakieś bzdury i rzeczy tego typu, ale w każdym razie miałem kontrakt, miałem walczyć z bardzo znanym gościem. Ostatecznie dali mu innego przeciwnika, walka się odbyła. Mi obiecali kolejne starcie w listopadzie.
– Podpisaliśmy kontakt na sam boks, to nie miało być MMA, ale ostatecznie do tego nie doszło. Miejmy nadzieję, że w tym roku nikt nie będzie się bał na tyle, żeby wycofać się z walki albo zmieniać rywala. Chciałbym tam pójść i pokazać moje umiejętności bokserskie. To była kategoria open, powiedziałem im, że to nie ma znaczenia, kogo mi dadzą, chcę boksować, chcę tam walczyć, pokazać co potrafię i dać ludziom show.
Erko Jun zdradził, że wciąż ma obowiązujący kontrakt z KSW, jednak będzie miał możliwość stoczenia pojedynku w formule bokserskiej w organizacji FAME. Taką szansę dostał już m.in. Borys Mańkowski czy Marcin Wrzosek.
– FAME to duże show, mają wielu widzów. To nie ten poziom co zawodnicy tutaj w KSW, ale to sam boks, nie MMA. Mogę z moim kontraktem to zrobić, żaden problem. Nadal mam kontrakt z KSW, a z FAME wciąż nie mam żadnej walki. Mam nadzieję, że będzie ta walka, starcie bokserskie, że dadzą mi kogokolwiek chcą.
Źródło: YouTube Karol Garncarz / Podcast no. 13
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści
- Muradov wolał FAME od KSW! Niebawem walka w rzymskiej klatce
- Wrzosek bez szans z De Friesem? „Moim zdaniem to będzie masakra” [VIDEO]
- Chandler wymienił listę potencjalnych rywali. Mateusz Gamrot komentuje!
- Trener Okniński przyklasnął działaniom FAME: „Freaki by upadły…” [VIDEO]