Mateusz Gamrot zdradził, że są już pierwsze informacje odnośnie jego kolejnej walki w oktagonie. Były mistrz KSW nie zamierza tracić czasu i chce stoczyć w tym roku jeszcze kilka pojedynków.
Gamer zadebiutował w UFC w październiku 2020 roku, niestety poniósł pierwszą porażkę w karierze. Po wojnie z Guramem Kutateladze sędziowie niejednogłośnie jako zwycięzcę wskazali fightera z Gruzji.
Kolejny pojedynek stoczył w kwietniu i tym razem w drugiej rundzie znokautował wyżej notowanego w rankingach Scotta Holtzmana. Fighter zgarnął nawet bonus za występ wieczoru.
Po wygranej zapowiedział, że chciałby w tym roku stoczyć jeszcze dwie/trzy walki, a do oktagonu planuje wrócić w czerwcu lub lipcu – Wracam z urlopu i od razu chcę też wrócić do reżimu treningowego i chciałbym kolejną walkę. Chciałbym kuć żelazo, póki gorące. Nie mam zamiaru robić dłuższych przerw. Czuję się bardzo dobrze – powiedział.
Gamer po ostatniej walce wraz z rodziną udał się na wakacje. Zawodnik zdradził, że wraz z powrotem do Polski pojawiły się informacje o kolejnym pojedynku. Na ten moment nie wiadomo z kim może zmierzyć się Mateusz Gamrot. Zawodnik podał już jednak nazwiska rywali, z którymi chciałby stanąć do walki.
– Dajcie mi szybko kolejny pojedynek. Jestem głodny walk i jestem gotowy. Darzę go ogromnym szacunkiem, ale chciałbym w następnej walce zmierzyć się z Nasratem Haqparastem. Wiem, że to będzie dobra walka – powiedział na konferencji.
To nie jedyny przeciwnik, jakim jest zainteresowany Polak. Kilka dni później ktoś zaproponował zestawienie Gamera z Drew Doberem, a były mistrz KSW potwierdził, że jest otwarty na taką walkę. Kibice jednak najbardziej chcieliby zobaczyć pojedynek z przyjacielem Khabiba Nurmagomedova.
Niedawno Islam Makhachev przyznał, że nikt nie chce z nim walczyć, a zawodnicy z top 15 odrzucają oferty. Z Dagestańczykiem nie chciał zmierzyć się Rafael dos Anjos, Paul Feder i Dan Hooker. Swoją gotowość zgłosił natomiast Mateusz Gamrot.
Na kolejne bardziej szczegółowe informacje o walce będziemy musieli jeszcze poczekać. Niema jednak wątpliwości, że zobaczymy ciekawe zestawienie, które dostarczy kibicom wielu emocji.