KSW

Kolejna odsłona konfliktu Grzyb i Czyżewskiej: Nie widziałam, żeby po takim czymś ktoś usiadł

Wiktoria Czyżewska, parafrazując klasyka, „nie była pod wrażeniem” występu Laury Grzyb. Jej słowa wywołały natychmiastową reakcję ze strony pięściarki, która w efektownym stylu rozprawiła się ze swoją rywalką w Trzyńcu.

Konflikt między zawodniczkami tli się już od dłuższego czasu. Grzyb wielokrotnie krytykowała Czyżewską, a ta nie pozostawała jej dłużna. Do bezpośredniego starcia jednak nie doszło — wówczas pięściarka dopiero przygotowywała się do debiutu w MMA.

Po minionym weekendzie ma jeszcze większe doświadczenie w nowej formule. Laura Grzyb, po pewnym zwycięstwie w debiucie, podczas KSW 111 ponownie zaprezentowała swój bokserski kunszt. W Trzyńcu znokautowała rywalkę w niecałą minutę, trafiając mocnym ciosem na korpus.

Kolejna odsłona konfliktu Grzyb i Czyżewskiej

Po szybkim zwycięstwie Grzyb głos zabrała jej medialna rywalka.

– Pamiętam, jak były śmiechy z mojej pierwszej rywalki w KSW. Co powiecie teraz? – napisała Wiktoria Czyżewska, dodając wymowną emotikonę.

Fani chętnie podjęli dyskusję, a zawodniczka z Końskich odpowiadała bez ogródek:

– No wiesz, jeśli ktoś siada po prawym prostym na korpus, to pytanie, co robi w KSW?

Sprawdź!  Ogromne pieniądze dla Pudzianowskiego za walkę z "Bombardierem". Dostanie jedną z największych wypłat w karierze

W innym wpisie „Chicatoro” dodała, że śmieje się już na myśl o nokaucie po takim ciosie, podkreślając przy tym, iż to nie ona unika konfrontacji. Na pytanie jednego z użytkowników, czy uderzenie nie było zbyt słabe, odparła:

– Ty serio? W życiu nie widziałam, żeby ktoś usiadł po takim czymś. Może na grupach rekreacyjnych.

Wypowiedzi Czyżewskiej zostały przytoczone przez Artura Mazura w rozmowie z Laurą Grzyb po walce. Pięściarka odpowiedziała w swoim stylu – z uśmiechem i szczyptą uszczypliwości:

– No… No to widocznie trenuje na grupach rekreacyjnych. Bo ja widziałam, że siadają – powiedziała „Grzybowa”.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.