Przeciwnik popularnego rapera to nie będzie jakiś odgrzewany kotlet czy też rozbity oldboy. A tym bardziej jakiś szczekający pajac czy popularny klaun. To nie będzie słaby fighter po to aby POPEK wygrał. Jak wchodzić do gry to z przytupem i to solidnie. To jest GROMDA, a nie jakieś popierdółka. Nie ma miękkiej gry i nigdy nie będzie.
ORSU CORSU to niepokonany chuligan francuskiego Stade Rennais. Mistrz świata walk na gołe pięści. Niepokonany w brutalnych walkach bez zasad KOTS. Nieokiełzany na ulicy. Wojskowy z desantu spadochroniarzy, a więc nic mu nie jest straszne, tym bardziej potwory. Świeża, młoda i energiczna krew. Uliczny fighter w swoim szczycie formy, który zrobi wszystko aby to wygrać. Bo jeśli wchodzisz do GROMDY to po to żeby walczyć… i to walczyć ostro.
Będzie to najcięższe starcie w karierze POPKA… i zdecydowanie najbardziej krwawa i brutalna walka. Wkońcu to walka na gołe pięści. Czy król ulicy, ikona chorych akcji i legendarny twórca POPEK… po prostu da radę? Dowiemy się już w piątek (1 grudnia).
GROMDA 15: PODZIEMNY KRĄG
Może tutaj nie pachnie fiołkami, ale zdecydowanie ma swój hermetyczny charakter. Tutaj nikt nie jest romantykiem… ani też nie pyszczy. Miejsce o którym się mówi, ale nie każdy ma tam wjazd. Urokliwość zatęchłej piwnicy oraz aura charakternych solówek, gdzie zahartowani goście szukają dobrej bitki.
W walce wieczoru zobaczymy DON DIEGO vs GOAT, czyli starcie tytanów o pas mistrzowski walk na gołe pięści.
Elitarna speluna w świecie gdzie klaun mieni się cesarzem, bycie kukiełką to chluba, a prawie wszędzie można wykrzyczeć sobie walkę… i na dodatek dorosłe chłopy szukają wrażeń tam gdzie nie powinni. Tutaj jest zdecydowanie inaczej. Szacunek i zasady… albo zostaniesz szybciutko pogoniony.
Galę GROMDA 15 z walką „Don Diego” vs „GOAT” obejrzeć będzie można wyłącznie w systemie PPV. Cena za dostęp zaczyna się od 34,99 zł, ale do wyboru są też rozszerzone pakiety z wieloma dodatkami!