Kamil Minda zabrał głos na temat Denisa Załęckiego. Czy dojdzie do konfrontacji „King Konga” z „Bad Boyem” w klatce Clout MMA?
Doświadczony zawodnik Akademii Sportów Walki Wilanów zadebiutował w ubiegłym roku w świecie freak fightów. Minda nie miał jednak najlepszego wejścia w Clout MMA. Pierwszą walkę z Denisem Labrygą przegrał przez interwencję lekarza, a w kolejnej z Danielem Omielańczukem doznał poważnej kontuzji.
Michał Tuszyński z FANSPORTU TV odwiedził wilanowski klub, gdzie porozmawiał z „King Kongiem” na temat potencjalnych kolejnych pojedynków. Minda przyznał, że chciałby w końcu zaprezentować swoje umiejętności w MMA. Jako potencjalnych oponentów wymienił wspominanego Omielańczuka, Mariusza Wacha, czy „Wielkiego Bu”.
W pewnym momencie rozmowa zeszła też na temat Denisa Załęckiego, którego swego czasu Minda kontuzjował. Kamil docenił toruńskiego „Bad Boya”, a Michał Tuszyński wrócił do wcześniejszego wątku.
– Uważam go za dobrego zawodnika, po prostu głowa mu nie zagrała i dlatego te walki przegrywał. Może, może, może jest jakieś światełko w tunelu i rzeczywiście się odbudował. Mam nadzieję, bo to ciekawy zawodnik – powiedział „King Kong”, który zaraz usłyszał od prowadzącego propozycję: Minda vs. Denis. – Biorę to, też w MMA! (śmiech) Jeśli Dens będzie chciał, jeśli naprawdę wrócił na te sportowe, dobre tory, to jak najbardziej.
