Jurkowski o odejściu Borka z GROMDY: „Nie rozumiem tej gó*noburzy…”

Łukasz Jurkowski zabrał głos w sprawie odejścia Mateusza Borka z GROMDY oraz oświadczenia, jakie wydała organizacja walk na gołe pięści.

Ostatnia zapowiedź nadchodzącej gali spotkała się z ogromną krytyką. Kontrowersyjny trailer nie spodobał się dużej części kibiców. W social mediach pojawiło się wiele mocnych komentarzy skierowanych do organizacji oraz bezpośrednio do jej właścicieli.

Mateusz Borek krytykowany po kontrowersyjnym trailerze

Mateusz Borek przyznał w wywiadzie dla „To Jest Boks”, że nie spodziewał się tak ostrej reakcji odbiorców i próbował wytłumaczyć się z opublikowanego nagrania:

– Nigdy nie byłem seksistą, nigdy nie traktowałem kobiet przedmiotowo. Byłem wychowany w normalnej, katolickiej rodzinie. Mama i tata nauczyli mnie szacunku do drugiego człowieka, do kobiety. Jestem kompletnie innym człowiekiem, niż ktoś próbuje to przedstawić – stwierdził również, że najwidoczniej przekaz całej zapowiedzi został źle zrozumiany.

Wydawało się, że cały temat kontrowersyjnego trailera zakończy się na kilku krytycznych komentarzach. Ponadto nie wszyscy byli przeciwni sposobowi, w jaki GROMDA promuje nadchodzącą galę. Nikt się nie spodziewał, że jeden z szefów federacji podejmie takie kroki.

„Juras” o odejściu Borka z GROMDY

Mateusz Borek zdecydował się odejść z GROMDY. Wczoraj na swoich social mediach organizacja opublikowała oświadczenie, w którym zostało wyjaśnione, że postanowił on wycofać się z projektu ze względu na negatywne komentarze oraz rzekome pomówienia.

Wielu kibiców GROMDY nie jest w stanie zrozumieć takiego wyjścia z sytuacji. Głos zabrał także m.in. Łukasz Jurkowski, który jest podobne zdania. Na swoim Twitterze zamieścił taki wpis dotyczący całej sprawy:

– Nie rozumiem tej gównoburzy przy Gromdzie. Trailer celowo przerysowany tak jak poprzednie. Zwykły pomysł na spójność marketingu z wydarzeniem. Serio absolutnie nic mnie nie razi. Szkoda, że już bez Mateusza Borka. Koloryt projektu. Gale obejrzę tak jak poprzednie.

Źródło: Twitter