Łukasz „Juras” Jurkowski zdradził w jednym z najnowszych wywiadów, że odrzucił potężną propozycję dołączenia do świata freak fightów. Jedna z legend KSW otrzymała naprawdę pokaźną ofertę finansową.
Łukasz Jurkowski to jedna z osób, która należy do pionierów polskiego MMA. Popularny „Juras” zadebiutował w KSW na historycznej, pierwszej gali, która wiele lat temu miała miejsce w hotelu Marriott. Tam wziął udział w turnieju, który zwyciężył. W późniejszych latach stanowił jeden z trzonów organizacji najpierw w ringu, a następnie na mikrofonie, będąc komentatorem.
„Juras” od zawsze jest też wielkim przeciwnikiem świata freak fightów. W jednym z wywiadów stwierdził nawet, że walka na tego typu wydarzeniu nie jest dla niego odpowiednia ze względów moralnych. Podkreślił, że jako zawodnik, który budował MMA w Polsce, nie zamierza się sprzedać. A miał ku temu jedną, dla wielu kuszącą, okazję.
Juras odrzucił 1,5 miliona za walkę we freakach!
Łukasz Jurkowski gościł w programie Duży w Maluchu, gdzie w trakcie blisko 50-minutowej rozmowy nie zabrakło oczywiście tematu freaków. „Juras” zdradził, iż jeden z jego znajomych, który współpracuje z jednym z takowych tworów, skontaktował go, by wysłuchał propozycji. Zwycięzca pierwszego turnieju na gali KSW nie sprzedał jednak swoich wartości:
– Mam znajomego, który współpracował z federacją, który chciał mi pokazać, że każdego można kupić i proponował mi takie pieniądze, żeby tylko pokazać, że jak też wejdę w ten świat. To było półtorej miliona złotych.
Jurkowski przyznał też w wywiadzie, że nie potrafiłby po takim występie spojrzeć w lustro:
– Na półtorej miliona złotych stanęło. Dla mnie to byłoby uwłaczające wziąć w tym udział. Skończyło się tylko na rozmowach, bo ja definitywnie zakończyłem ten temat – dodał „Juras”. W programie nie padło, jaka federacja kusiła go takimi kwotami.