Joshua wciąż cierpi po przegranej. Promotor zabrał głos na temat jego przyszłości

Promotor Anthony’ego Joshuy, Eddie Hearn, przyznał, że pięściarz wciąż cierpi po ostatniej przegranej. Niemniej szef grupy Matchroom Sport przewiduje, że w przeciągu najbliższych 12. miesięcy dojdzie do hitowej konfrontacji z udziałem „AJ-a”.

Były mistrz wagi ciężkiej po dwóch przegranych z Usykiem z rzędu odbił się zwyciężając 4 kolejne pojedynki, z czego 3 przed czasem. Siłę uderzenia Anthony’ego Joshuy na własnej skórze poczuli Robert Helenius, Otto Walin i Francis Ngannou.

Ta seria pozwoliła „AJ-owi” wystąpić w pojedynku o wakujące mistrzostwo IBF, w którym zmierzył się z Danielem Dubois. „Dynamite” był skazywany na porażkę, ale zaliczył kapitalny występ, który zakończył ciężkim nokautem w 5. rundzie.

Eddie Hearn o przyszłości Joshuy

Anthony Joshua zapowiadał po tej przegranej, że skorzysta z klauzuli rewanżu. Jak już wiemy do niczego takiego nie dojdzie – Daniel Dubois zmierzy się z Josephem Parkerem. Do starcia o pas IBF dojdzie 22 lutego 2025 roku w Rijadzie.

Promotor „AJ-a” udzielił wywiadu talkSPORT, gdzie został zapytany o przyszłość pięściarza. Natychmiast zaprzeczył, jakoby jego zawodnikowi przez myśl przeszedł pomysł emerytury.

Nie, nie, nigdy, nic z tych rzeczy. Po pierwsze, fizycznie czuje się świetnie i naprawdę dobrze wygląda. Ale też po takiej przegranej stajesz nie przed dylematem: „Powinienem zakończyć karierę?”, tylko przed myślą: „Jak sprawić, że w powrotnej walce będę wyglądać dobrze?”.

Szczerze powiedziawszy, po takie walce nie można nie docenić, jak zachował się po przegranej. Jest bardzo dzielny, że pokazał się publicznie i pokazał, jak z pokorą potrafi przyjąć porażkę.

Hearn przyznał też, że Joshua wciąż cierpi po przegranej z „DDD”.

Zawsze mówię moim zawodnikom po przegranej: „Chcę, żeby cię to bolało”. Nie chcę, żeby AJ przeszedł obok tego obojętnie. Tak, cierpi. Oberwał w walce, ale myślę, że już się pozbierał i wróci silniejszy.

Przed ostatnim title shotem Anthony Joshua potrzebował wspominanej serii kilku wygranych. Tym razem jednak szef grupy Matchroom Sport uważa, że nie będzie to potrzebne, a na Brytyjczyka czekają dwie walki:

Jeśli Tyson Fury wygra, porozmawiamy z Jego Ekscelencją [Turkim Alalshikhiem] i omówimy temat walki Fury’ego z „AJ-em” o pasy wagi ciężkiej. To będzie największa walka w historii tego sportu.

Jeśli Fury przegra, to wciąż możemy zrobić walkę z „AJ-em”. Na zasadzie: „Dawajcie, panowie, stoczcie dwie wojny i odjedźcie w stronę słońca”. Kto wie… Jak dla mnie, „AJ-owi” zostały się dwie walki do stoczenia w boksie. Pierwsza – rewanż z Danielem Dubois. Druga, to ta z Tysonem Furym.

„Król Cyganów” już w ten weekend stoczy rewanż z Ukraińcem, który wręczył mu pierwszą porażkę w karierze. Walkę Usyk vs. Fury 2 obstawicie na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.

TYPKURSYBUKMACHER
Oleksandr Usyk1.62Fortuna
Tyson Fury2.40Fortuna