„Joker” z GROMDY był bardzo zadowolony z tego, co zobaczył w niedawnym rewanżu „Don Diego” z „Balboą”. Szmajda ocenił też ze swojej perspektywy wynik walki o pas.
Mateusz Kubiszyn i Bartłomiej Domalik to czołowe postaci organizacji GROMDA. Panowie po raz pierwszy skrzyżowali pięści w maju ubiegłego roku w starciu o historycznej walce o pas mistrzowski. „Don Diego” zwyciężył po poddaniu przez narożnik, ale wiadomym było, że prędzej czy później dojdzie do kolejnego pojedynku.
Rewanż miał miejsce przed kilkoma tygodniami podczas gali GROMDA 17. „Balboa” zaprezentował inne podejście i natychmiast „ruszył piecem” na mistrza. Ten jednak również zaprezentował się w zupełnie nowym wydaniu i zdemolował Domalika w walce o pas.
Joker o rewanżu don Diego vs. Balboa
„Joker” w rozmowie z Michałem Tuszyńskim z Fansportu TV przyznał, że bardzo podobała mu się rewanżowa walka czołowych bijoków. Jego zdaniem „Don Diego” i „Balboa” pokazali kwintesencję GROMDY. Szmajda przyznał też, że nie miał jednoznacznego typu na tę walkę, choć z perspektywy przyszłego pretendenta jest zadowolony z tego, że Kubiszyn wciąż pozostaje niepokonany:
– No taka do najłatwiejszych, to nie należała, bo trochę przepychali się, prawda? Troszeczkę było szamotaniny, ale walka godna mistrzowskiego pasa, co tu dużo mówić. Lali się, dwóch największych kozaków w Polsce się spotkało. Myślę, że duże znaczenie miały walki wcześniejsze, że już się znali… Ja osobiście byłem za obydwoma, ale jak miałbym wybierać, to wolę walczyć z zawodnikiem, który ma zero w rekordzie. (…) To była bójka od samego początku, typowa GROMDA.