Jiri Prochazka już mówi o trylogii z Alexem Pereirą! „Dla mnie to dosłownie walka o życie”
Jiri Prochazka niebawem powróci do oktagonu UFC. Czech już mówi o planie na… trylogię z Alexem Pereirą.
Były mistrz kategorii półciężkiej UFC ma za sobą dwie bolesne przegrane, które poniósł w walce z „Poatanem”. Popularny „Denisa” przed kilkoma miesiącami po raz trzeci w karierze przystąpił do walki o tytuł dywizji. W pierwszym title shocie był na drodze do przegranej, ale udało mu się poddać Glovera Teixeirę.
Później jednak to właśnie Alex Pereira dwukrotnie go znokautował .Po pierwszym spotkaniu na UFC 295 podniosły się głosy, że sędzia za szybko przerwał pojedynek. Mistrz wątpliwości nie zostawił jednak w kolejnym spotkaniu i już na początku 2. rundy brutalnie znokautował Jiriego Prochazkę.
Czech niebawem powróci do klatki i podczas UFC 311: Makhachev vs. Tsarukyan 2 zmierzy się z Jamahalem Hillem. Walkę byłych mistrzów kategorii półciężkiej możecie obstawić na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.
Jiri Prochazka chce trylogii z Alexem Pereirą!
Czeski „Samuraj” ma ujemny bilans w potyczkach z Pereirą. Po ostatniej przegranej sam mówił, że musi zapracować sobie na kolejną szansę. Tymczasem w wywiadzie dla MMA Fighting już przebąkuje o trylogii z „Poatanem”:
– Wiesz, może zabrzmię jak wariat, albo ktoś taki… Ale uwierzcie mnie, pracuję nad tym, by ponownie zostać mistrzem. Pas ma teraz Alex. Ale skupiam się nad tym, co przede mną. Kolejny krok to Jamahal Hill. Potem – sami zobaczymy, kto będzie mistrzem.
– Jeśli dalej będzie Alex… jeśli pojawi się pytanie o walkę z Alexem, to będzie to dla mnie dosłownie walka o życie – powiedział Prochazka.
Jiri wypowiedział się też na temat ostatniej przegranej. Przyznał, że była ona wynikiem nie tyle występu danego wieczoru, co samych przygotowań. Czech miał zmienić wiele rzeczy i poprawić błędy, które popełniał.