Jan Błachowicz szczerze o szefie UFC: „Kilka razy w życiu popsułem jego wspaniały biznesplan. Dalej będę psuł, ale…”

Jan Błachowicz wypowiedział się na temat szefa UFC. Zapowiedział, że nadal planuje psuć jego plany, co miał okazję zrobić już nie raz.

Między innymi miało to miejsce podczas gali UFC 259, kiedy to Polak przystąpił do pierwszej obrony mistrzowskiego tytułu i po decyzji sędziów pokonał Israela Adesanyę. Mogliśmy zobaczyć jak w trakcie ogłaszania wyniku mocno niezadowolony szef organizacji stoi z rękawami w kieszeni, gdyż zapewne w głowie miał już pojedynek Nigeryjczyka z Jonem Jonesem.

Błachowicz o szefie UFC

Po zwycięstwie sam „Cieszyński Książę” powiedział w kierunku White’a – Nie wierzysz we mnie – Ten jednak podczas konferencji po gali zapewniał, że nie rozumie, o co chodzi Polakowi – Serio? Co ja, k***a, mu zrobiłem? Ci faceci są ku*** szaleni.

Teraz w ostatnim wywiadzie dla Klatka po klatce zawodnik został zapytany o słowa szefa UFC, który po ostatnim remisie z Magomedem Ankalaevem stwierdził, że walka była nudna i w trakcie oglądania starcia „wyłączył” się po trzeciej odsłonie.

Błachowicz od razu wyjaśnił, że rozumie, dlaczego ten wypowiedział się w taki sposób. Polak oświadczył, że nie raz popsuł mu plany na wielkie walki i zamierza nadal to robić:

– Ja wiem dlaczego, bo kilka razy w życiu popsułem mu jego plany. Popsułem mu jego wspaniały biznes plan. Tak już jest no ja go lubię, ja go szanuję, ale też trzeba powiedzieć, że Dana White jest przede wszystkim biznesmenem. No i tyle co ja mogę powiedzieć, ja będę dalej mu psuł jego biznes plany, ale na swoją korzyść.

Źródło: YouTube