Israel Adesanya nie kończy kariery. Zapowiada nowy rozdział w UFC
Israel Adesanya rozwiał wątpliwości dotyczące swojej przyszłości w UFC. Były mistrz zapowiedział, w jakim kierunku chce zmierzać jego dalsza kariera.
Jeszcze kilka lat temu Israel Adesanya uchodził za niekwestionowanego dominatora wagi średniej. Choć po pierwszej porażce w karierze – z Janem Błachowiczem – zdołał się odbudować i wrócić na szczyt, kolejne wydarzenia mocno nadwyrężyły jego pozycję. Nokaut z rąk Alexa Pereiry był momentem przełomowym, po którym „Izzy” co prawda odzyskał mistrzowski pas, lecz nie zdołał utrzymać go na dłużej.
Tytuł odebrał mu sensacyjnie Sean Strickland, a następnie Nigeryjczyk przegrał także z Dricusem Du Plessisem, który poddał go w czwartej rundzie. Serię trzech porażek z rzędu zamknął nokaut w starciu z Nassourdine’em Imavovem.
Adesanya zapowiada nowy rozdział: bez presji i bez walk o pas
Ostatni pojedynek Israela Adesanyi odbył się 1 lutego. Od tamtej pory były mistrz zniknął z medialnego radaru, co wywołało falę spekulacji na temat jego ewentualnego zakończenia kariery. Sam zainteresowany przyznał, że pytania o sportową emeryturę słyszy regularnie:
– Jak tylko wyjdę w Auckland, to ludzie – codziennie! – podchodzą z pytaniem: 'o hej, a ty już na emeryturze?’. Na początku odpowiadałem tłumacząc się, że 'nie, po prostu mam przerwę na inne rzeczy’, ale teraz już tylko potwierdzam… Aż nie zobaczą mojego nazwiska na plakacie promującym galę – powiedział Adesanya w Q&A dla tajskiego klubu Bangtao Muay Thai & MMA.
Słowa Nigeryjczyka jasno sugerują, że jego powrót do oktagonu jest jedynie kwestią czasu. Choć nie zdradził ani nazwiska rywala, ani terminu kolejnej walki, wyraźnie zaznaczył, że nie interesuje go już rywalizacja o mistrzowskie pasy. Zamiast tego chce odzyskać radość z samego występowania:
– Dla mnie skończyły się już walki o pasy mistrzowskie. Teraz liczy się sama walka. Chcę robić rzeczy, które robiłem, gdy szedłem po pas. Gdy broniłem tytułu walczyłem nieźle, ale chcę robić to swobodniej, bez presji… Chcę robić więcej ryzykownego g…wna, jak robiłem to wcześniej. Pamiętacie walkęz Bradem Tavaresem? Wtedy, bodajże w pierwszej rundzie, poszedłem po Imanari Roll, co mi nie wyszło. Tego typu g…wna chcę próbować w kolejnych walkach.
Israel Adesanya w przyszłym roku skończy 37 lat. Na koncie ma 29 zawodowych pojedynków w MMA, z których 24 wygrał, a 5 przegrał. Choć jego mistrzowska era dobiegła końca, wiele wskazuje na to, że „The Last Stylebender” nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.



