GROMDA

Heavyheart zdyskwalifikowany! Bił Górala po komendzie sędziego! [WIDEO]

Za nami pojedynek spod znaku Polska Siła vs. Black Power. Heavyheart zmierzył się z Góralem.

Fifen Arami Gbeyi wrócił do ringu 4×4 m. Przed swoim debiutem dał się we znaki próbując zastraszyć „Lutę”. Ten się jednak nie zląkł, a złość przekierował na walkę. Poradził sobie znakomicie – Polak znokautował Heavyhearta już w 1. rundzie.

Tym razem Kameruńczyk zmierzył się z Góralem, do którego również postanowił „poddymić”. Heavyheart odepchnął rywala na face to face, czym mocno go podburzył. Damian Górski z równowagi wyprowadzić się nie dał, ale dziś na pewno chciał zaserwować festiwal bólu.

GROMDA 21: Heavyheart vs. Góral – RELACJA

RUNDA 1: Góral zaczął od przyruchów, Heavyheart posłał obszernym uderzeniem. Kameruńczyk spokojny w ringu, Górski trafił go czysto. Wymiana w krótkim dystansie, Polak zakrwawiony. Heavyheart wyczuł i sięgną ciosem w kontrze. Długie ciosy Kameruńczyka, który zaliczył udaną rundę.

RUNDA 2: Góral skrócił dystans, Heavyheart natychmiast zasypał go uderzeniami. Nawałnica w wykonaniu Kameruńczyka, ale Górski zdołał to przetrwać. Uratował się klinczem Polak, którego obejrzał lekarz. Góral nie chciał poddać pojedynku i zdzielił Heavyhearta mocnym uderzeniem. Kameruńczyk uratował się klinczem, a potem jeszcze obijał Górala.

Sprawdź!  Prezes GROMDY ostro o byłych zawodnikach! "Przychodzi chłop, dostaje w ucho i udaje GROMDZIARZA" [WIDEO]

RUNDA 3: Góral zaczął od obszernego prawego. Sztywny Górski odchylał się tylko przy uderzeniach Kameruńczyka, który nie trafiał, a sporo zaczął zbierać. Heavyheart nasłuchiwał narożnika, zdołał wrócić do walki. Mocne bomby z obu stron, żaden zawodnik nie poleciał na deski.

RUNDA 4: Heavyheart szukał obszernego lewego, Góral próbował samemu zaatakować Kameruńczyka… Heavyheart nie posłuchał sędziego! Arbiter przerwał walkę, ale Heavyheart zaatakował po komendzie i został zdyskwalifikowany.

Wynik: Góral wygrał przez dyskwalifikację.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.