Grzegorz Szulakowski oficjalnie rozstał się z KSW. Popularny „Szuli” w wywiadzie z MMA-bądź na bieżąco podał powody rozstania oraz zasugerował, gdzie możemy zobaczyć go wkrótce!
W ostatnich 3 latach Grzegorz Szulakowski nie miał szczęścia w występach. Fighter dywizji lekkiej przegrywał z Mateuszem Gamrotem, Marianem Ziółkowskim i Shamilem Musaevem. Z tym ostatnim pojedynek odbył się w 2019 roku na KSW 52.
Popularny „Szuli” otworzył ostatnio nową siedzibę Solo Fight Club MMA. Polski lekki w rozmowie z MMA-bądź na bieżąco powiedział, że klub otworzył dla dzieciaków, by promować zdrowy tryb życia i sport. Również w tym wywiadzie nie bał się zdradzić powodów rozstania z federacją KSW:
– Nie dogadaliśmy się delikatnie z hajsem. Niby kontrakt dalej jest na stole… Ja czekam na korzystne dla mnie oferty, żeby mógł sobie pojechać na wakacje i nic nie dokładając (śmiech).
– Mam już 36 lat. Chciałbym zarobić coś na tym sporcie. Do tej pory fajnie się walczyło… Ale chce się odłożyć. Wiadomo, kariera sportowca jest krótka. Chciałbym troszeczkę odłożyć na emeryturkę. Hajsik się musi zgadzać, dawać kontrakty!
W związku ze wspomnianym otwarciem klubu, Grzegorz Szulakowski ma co robić, do tego wciąż pozostaje aktywny w treningu. Nie ukrywa jednak, że miał kontakt z innymi federacjami, jak chociażby niemieckie GMC. Kontrakty oferowały także polskie organizacje za fajne pieniądze, ale mniejsze niż były. „Szuli” zdradził też, gdzie możemy go wkrótce zobaczyć:
– Pewnie mnie zobaczycie, tak mi się wydaje, we frakowej federacji. A jak się to komuś, k***rwa nie podoba, to nie musi mnie ani k***rwa słuchać, ani oglądać.
– Mam w d***pie to, że federacja freakowa… W sumie, nie aż taka freakowa. Jest aspekt sportowy.
Owym aspektem jest walka wieczoru zbliżającej się gali FAME MMA, gdzie Borys Mańkowski i Norman Parke zmierzą się w formule bokserskiej w małych rękawicach.
Źródło: MMA-bądź na bieżąco YouTube